Dwa tygodnie temu odbyła się kolejna sesja Rady Miejskiej w Lubinie. Radni mieli ustawowo przypisane im zadanie oceny działalności prezydenta miasta za rok 2018.
Osią dyskusji miał być raport o stanie miasta, czyli dokument, jaki po raz pierwszy musieli opracować włodarze wszystkich polskich gmin, powiatów i województw w związku z nowymi przepisami regulującymi funkcjonowanie samorządów. Pytania o raport na temat Lubina pojawiały się już wcześniej na łamach naszego portalu.
Poprosiliśmy o wypowiedź w tej sprawie radnego Krzysztofa Lisa, który kilka miesięcy temu domagał się, aby rada Lubina ustaliła kryteria sporządzania raportu o stanie miasta. Wtedy większość radnych z klubu Lubin 2006 (związana z prezydentem Robertem Raczyńskim) odrzuciła jego postulaty. Jak dzisiaj ocenia zaprezentowany już raport radny opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość.
Radny Krzysztof Lis uważa, że przedstawiony 11 czerwca br. raport to poniekąd sukces Prawa i Sprawiedliwości. Kilka tygodni temu sporządziłem i przedstawiłem w imieniu klubu projekt uchwały w sprawie szczegółowych wymogów dotyczących wyżej wspomnianego raportu. Chciałem, by prawda o stanie miasta nie krążyła w drugim obiegu. Twierdziłem, iż warto domagać się, aby istotne informacje o naszym mieście zostały ujęte w jednym, ujednoliconym dokumencie. Projekt zakładał usystematyzowanie szczegółowych informacji w każdej sferze funkcjonowania samorządu. Wówczas projekt upadł mimo poparcia wszystkich środowisk opozycyjnych.
Proszę sobie wyobrazić moje zaskoczenie, gdy czytając raport zrozumiałem, że w sporej części został napisany w myśl mojego projektu uchwały. Traktuję to jako ogromne wyróżnieni i komplement.
Lubiński samorządowiec nie jest jednak nadmiernym optymistą. Mówi nam dalej: niestety w raporcie zabrakło, między innymi, informacji o jednostkach organizacyjnych miasta, o funkcjonowaniu Urzędu Miejskiego. Szczególnie widoczny jest deficyt danych o stanie spółek komunalnych. Z tego powodu Krzysztof Lis – jak mówi – uznałem raport za niekompletny a w głosowaniu nad wotum zaufania prezydentowi wstrzymałem się.
Znowelizowana ustawa dała mieszkańcom możliwość zabierania głosu w debacie o stanie miasta. W wypowiedzi dla naszego portalu radny Krzysztof Lis docenia, że z tego uprawnienia skorzystali lokalni przedsiębiorcy prowadzący swoje działalności w ścisłym centrum Lubina.
Prezydent zakłada wyłączenie z ruchu kołowego ulicy Mieszka I oraz Piastowskiej i przeznaczenie ich na trakt dla pieszych. Powoduje to obawy ze strony tamtejszych przedsiębiorców o dojazd klientów do ich lokali.
Cieszę się, że między innymi dzięki radnym Prawa i Sprawiedliwości temat ten został szerzej podjęty. Sytuacja jest bardzo rozwojowa ze względu na toczące się postępowania administracyjne w tej sprawie. Jestem pewien, że kwestia ta będzie jeszcze powracać.
Gdy mowa jest o gospodarce, wówczas Krzysztof Lis skupia uwagę na kondycji podmiotów będących zasobem gminy miejskiej Lubin. Pewne wątpliwości budzą długi „poukrywane” w spółkach komunalnych. Zajmuję się tym procederem od pewnego czasu. Złożyłem stosowne zapytania do prezesów tych spółek. Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi od TVL Sp. z o. o. Odpowiedź od Mundo Sp. z o.o. była mocno wymijająca.
Radny dodaje po chwili: zapewniam, że nie pozwolę by uchybiano przepisom prawa. Prawda o stanie finansów miasta musi być jawna. Moim obowiązkiem jest by tego dopilnować. Dziś jest jeszcze za wcześnie by wygłosić kompleksowy raport opozycji o „szerokim” zadłużeniu Miasta. To tego potrzeba jeszcze sporo pracy.
Odnosząc się do budżetu miasta Lubin, radny Krzysztof Lis najpierw przypomina, iż procedura udzielania absolutorium oparta jest na obiektywnych, dających się zmierzyć kryteriach, a w konsekwencji rada gminy, podejmując w tej sprawie uchwałę, stwierdza, czy budżet był wykonany zgodnie z wolą rady, a więc zgodnie z uchwałą budżetową.
W tym kontekście opozycyjny radny ujawnia, że plan wydatków został wykonany w około 91% a dochodów niemal w całości względem planu. Nie popadałbym jednak w zachwyt, gdyż to z inicjatywy prezydenta budżet był nowelizowany aż 5-krotnie, więc trudno by było się spodziewać rażącego niewykonania względem planu. Mając na uwadze powyższe zdecydowałem, że wstrzymam się od głosu.
W przypadku wniosku o udzielenie wotum zaufania prezydentowi Robertowi Raczyńskiemu 12 radnych głosowało „za”, 5 było „przeciw” i 1 „wstrzymał się” od głosu. 2 radnych nie wzięło udziału w głosowaniu.