Niespełna tydzień temu po raz kolejny pisaliśmy w naszym portalu o tzw. lubińskiej kładce”, która w kwietniu 2019 r. uległa zawaleniu. Koniec roku 2020 już za pasem, ale o tym, że przejście nad ruchliwą arterią, jaką jest aleja Komisji Edukacji Narodowej w Lubinie, znów było czynne nie ma mowy i nie widać na to szans w najbliższych miesiącach. Teraz mamy oficjalne oświadczenie wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w tej sprawie.
W naszej najnowszej publikacji na ten temat poinformowaliśmy, że członek zarządu województwa dolnośląskiego Tymoteusz Myrda ujawnił, iż Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu poważnych zaniedbań ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zawiadomienie, jak pisał wywodzący się z Lubina samorządowiec, dotyczy właśnie awarii budowlanej i braku adekwatnych działań ze strony zarządcy drogi i instytucji kontrolującej przestrzeganie prawa budowlanego.
Wczoraj ukazało się oświadczenie wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dokument przypomina okoliczności związane z powstaniem „kładki” i jej awarią z wiosny ubiegłego roku. Zawiera także streszczenie wyników ekspertyzy przeprowadzonej już po zawaleniu się „kładki”. Wykazała ona „kuriozalne błędy” popełnione na etapie projektowania i budowania instalacji w Lubinie. W konkluzji jest mowa o tym, że GDDKiA dysponuje dokumentacją na odbudowę przejścia nad aleją KEN. Będzie możliwe po oddaniu do użytku drogi ekspresowe S3 na odcinku Lubin – Polkowice. Jak się jednak okazuje problemem jest sfinansowanie inwestycji, gdyż droga, nad którą funkcjonowała „kładka” przejdzie z mocy prawa pod zarząd województwa dolnośląskiego. To oznacza, że najprawdopodobniej w 2021 r. sejmik samorządowy będzie musiał wyasygnować w budżecie środki na ten cel.
Tekst oświadczenie wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad publikujemy poniżej:
W kwietniu 2019 r. uległa awarii kładka dla pieszych nad drogą krajową nr 3 w Lubinie. GDDKiA niezwłocznie podjęła szereg działań zmierzających do zabezpieczenia i odbudowy obiektu. Odbudowa kładki winna odbyć się w ścisłej współpracy z przyszłym zarządcą obiektu, tj. Samorządem Województwa Dolnośląskiego, które odmawia współdziałania w tym zakresie.
Kładka dla pieszych nad ulicą Komisji Edukacji Narodowej w Lubinie (nad DK3) została wybudowana przez Urząd Miasta w Lubinie w 1977 roku. Miasto było także zarządcą tego obiektu aż do 2004 roku, kiedy to obiekt został przekazany w zarząd GDDKiA. Urząd Miasta przekazując obiekt nie posiadał i w związku z tym nie przekazał nowemu zarządcy (GDDKiA) powykonawczej dokumentacji projektowej. Od momentu, kiedy GDDKiA stała się zarządcą kładki, rzetelnie realizowała wszelkie czynności oraz obowiązki w celu utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym (m.in. dokonywane były systematycznie przeglądy wynikające z przepisów prawa budowlanego). Przeglądy te nie wskazywały na zagrożenia wystąpienia awarii kładki czy też zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. Nie wykazywały również na konieczność wykonania szczegółowej ekspertyzy któregokolwiek z elementów.
Jednak w kwietniu 2019 r. kładka uległa awarii. Niezwłocznie podjęliśmy szereg działań mających na celu zabezpieczenie kładki, zagwarantowanie bezpieczeństwa ruchu oraz finalnie odbudowę obiektu. Po otrzymaniu niepokojących sygnałów o deformacji dylatacji na jednym z przęseł kładki podjęliśmy natychmiastowe działania zabezpieczające – zapewniliśmy ciągły nadzór pracowników firmy wykonującej usługi utrzymaniowe i zamknęliśmy kładkę dla ruchu pieszego. Po awarii kładki zleciliśmy wykonanie ekspertyzy w celu ustalenia przyczyny awarii obiektu oraz określenia możliwości jego odbudowy lub przebudowy.
Ekspertyza wykonana przez Zespół prof. Jana Biliszczuka, autorytetu w dziedzinie mostownictwa, wykazała „kuriozalne błędy” w zakresie konstrukcji kładki, popełnione już na etapie projektowania lub budowy obiektu. Zidentyfikowany błąd konstrukcyjny polegał na niewłaściwym skonstruowaniu podparcia przęsła z biegiem schodowym, w tym zabezpieczenia przed zsunięciem przęsła, dodatkowo w sposób uniemożliwiający jego prawidłową ocenę. Brak dokumentacji archiwalnej z okresu budowy kładki, która nie została nam przekazana przez poprzedniego zarządcę, tj. Urząd Miasta w Lubinie, uniemożliwił rozpoznanie czy stwierdzona wada konstrukcyjna pojawiła się na etapie projektowym czy podczas budowy obiektu. Uwzględniając jednak ustalenia ww. Ekspertyzy, należy wskazać, że problemy konstrukcyjne obiektu powstały w czasie, w którym GDDKIA nie była jego zarządcą.
W trosce o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego i zgodnie z decyzją Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (DWINB) we Wrocławiu zleciliśmy i sfinansowaliśmy wykonanie rozbiórki uszkodzonego przęsła kładki i kompleksowo zabezpieczyliśmy obiekt, wyłączając go z użytkowania. Prawidłowe wykonanie tych prac potwierdził DWINB.
Pod koniec ubiegłego roku opracowaliśmy i skierowaliśmy do zatwierdzenia przez Ministerstwo Infrastruktury tzw. Program Inwestycji, obejmujący opracowanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem niezbędnych uzgodnień i pozwoleń dla odbudowy kładki w Lubinie. Ministerstwo Infrastruktury wskazało na konieczność ustalenia dalszego finansowania inwestycji przez przyszłego zarządcę obecnego odcinka drogi krajowej nr 3 w Lubinie. Droga krajowa nr 3 w Lubinie, po oddaniu do użytkowania realizowanej obecnie drogi ekspresowej S3 Lubin – Polkowice, straci kategorię drogi krajowej i zgodnie z ustawą o drogach publicznych zostanie zaliczona do kategorii drogi wojewódzkiej. Tym samym, po oddaniu do ruchu odcinka S3, planowanego na II kwartał 2021 r., GDDKiA nie będzie miała możliwości finansowania odbudowy kładki. Już w marcu br. zwróciliśmy się zatem z prośbą o współpracę do Samorządu Województwa, w tym do Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei (DSDiK), tj. jednostki organizacyjnej, za pomocą której Zarząd Województwa (przyszły zarządca kładki w Lubinie) będzie wykonywał zadania zarządu drogi nr 3.
Do tej pory nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnego wiążącego stanowiska ze strony Samorządu Województwa Dolnośląskiego.