Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oszacowała, że deficyt wykonania robót na lubińsko-polkowickim odcinku drogi ekspresowej S3 wynosi nie 15%, lecz 25%. Tak jak przewidywaliśmy nie ma zatem szans na to, by inwestycja została sfinalizowana szybciej jak połowa 2020 roku.
Nawet ta data jawi się jako optymistyczna, bo równolegle do perturbacji z włoskim konsorcjum Salini&Pribex, z którym umowa już została zerwana w ostatnich dniach kwietnia br., nad inwestorem wisi jednocześnie konieczność wyboru nowego wykonawcy i zachowania reguł konkurencyjności przy jego wyborze. Wynika to z faktu, iż cały projekt S3 jest realizowany przy wsparciu środkami Unii Europejskiej. Nikt zatem nie zaryzykuje tzw. wyboru z wolnej ręki mając na horyzoncie zagrożenie w postaci konieczności zwrotu dotacji przyznanych na budowę arterii.
Trasa S3 ma łączyć południową granicę Polski z Czechami i tamtejszym systemem autostrad – w Lubawce – z zachodniopomorskim wybrzeżem bałtyckim i tworzonymi tam hubami transportu morskiego – w Świnoujściu. Cały odcinek ma mieć długość ok. 500 km. Wszystkie realizowane odcinki arterii mają się złożyć w całość najpóźniej na przełomie 2023 i 2024 r. – takie są założenia projektu i związane z nim unijne i rządowe transze finansowania przedsięwzięcia. Na Dolnym Śląsku, poza feralnym pasem Lubin – Polkowice, w toku są tzw. „zadania”. Zadanie IV od Kamiennej Góry do Lubawki (granica polsko-czeska) ma być wykonane przez polską firmę budowlaną do połowy 2021 r. Zadanie III Kamienna Góra – Bolków planowo ma być oddane do użytku do połowy 2023 r. i jest realizowane przez polską firmę budowlaną w partnerstwie z firmą niemiecką. Pozostałe fragmenty są w budowie na obszarze województwa lubuskiego (zakończenie w 2019 r.) i zachodniopomorskiego (zakończenie w 2021 r. i 2023 r.).
W takim kontekście 14-kilometrowy odcinek na terenie zagłębiowym, choć najkrótszy, będzie – jak należy przypuszczać – najdłużej budowanym fragmentem S3. I jeśli nawet oddanie drogi kierowcom nastąpi w 2020 czy 2021 r., nie zaburzy to harmonogramu realizacji całego projektu S3. Tak więc będziemy jeszcze przez rok przeciskać się bocznymi nitkami drogi przypominającymi włoski makaron. Nowego wykonawcę i roboty drogowe zobaczymy – jak informuje GDDKiA – być może jeszcze w tym roku.
Redakcja portalu MiedzioweFakty.pl obejmuje budowę S3 pomiędzy Lubinem a Polkowicami patronatem medialnym 😉 szczególnej troski 🙂