Jak za trzy miesiące będzie wyglądać teren pocmentarny w Kaźmierzowie?
Nowe nasadzenia, ławki, stojaki na rowery oraz dębowy krzyż z dawną pasyjką. Cały zadrzewiony teren składa się z części pocmentarnej, patrząc od strony drogi głównej biegnącej przez wieś, a dalej – tzw. dzikiej. I ta pozostanie nienaruszona. Powstaną alejki z nawierzchni mineralnej, wyznaczone przez drzewa posadzone pod koniec XIX wieku (dęby i lipy, w tym szerokolistne). Zamontowane zostaną trzy ławki, kosze na śmieci i stojaki na rowery. Będą nowe nasadzenia, w uzupełnieniu istniejących alei, a dodatkowo w części wschodniej – daglezje (rodzaj zimozielonych drzew szpilkowych z rodziny sosnowatych).
Część pocmentarną będziemy rewitalizować w układzie dawnym cmentarnym ze względu na to, że jest tutaj strefa obserwacji archeologicznej i uzgodnienia musiał wydawać nam wojewódzki konserwator zabytków. Będzie też nowy dębowy krzyż z pasyjką, która zostanie przeniesiona ze starego krzyża znajdującego się na tym terenie, jak to uzgodniono z mieszkańcami – informuje gminny architekt Elżbieta Kaczorowska.
Prawdopodobnie część wschodnia terenu nigdy nie była wykorzystywana pod cmentarz, w przeciwieństwie do zachodniej. Rewitalizacja ma potrwać trzy miesiące, tj. do końca maja, ale podczas prac ziemnych mogą zostać odkryte pozostałości nagrobków, epitafiów czy skrzyń cmentarnych. Oznaczałoby to przerwanie prac i powiadomienie wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Koszt rewitalizacji to prawie 140 tysięcy złotych, ale 98 procent tej kwoty stanowi dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków To jest kolejny dowód na to, jak w tej kadencji gmina dba o historyczną spuściznę, ale też dowód na to, jak skuteczna jest w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, bo przypomnę, że w tym czasie udało się pozostać ponad 150 milionów złotych – dodaje rzecznik Urzędu Gminy Polkowice Roman Tomczak.
Poprzez: polkowice.eu