W Głogowie wczoraj doszło do nielegalnego zgromadzenia, którego uczestnicy ignorowali obowiązujące w całym kraju obostrzenia sanitarne związane z panującą pandemią koronawirusa – jak podaje Policja.
Komendant Główny Policji polecił, aby oficerowie Biura Kontroli KGP szczegółowo wyjaśnili podstawy, zasadność i okoliczności związane z użyciem środków przymusu bezpośredniego w stosunku do jednej z uczestniczek ulicznego protestu. Jak zapewnia Policja analizowane będą m. in. nagrania policyjne i dostępne w sieci.
Jak wynika z oficjalnego komunikatu Komendy Wojewódzkiej Policji, wobec 101 osób podjęto decyzję o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu w związku z niestosowaniem się do zasad reżimu sanitarnego, a wobec 32 funkcjonariusze nałożyli mandaty karne. Zatrzymano sześć osób, z czego trzy w związku z przestępstwami narkotykowymi. Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w związku ze znieważeniem funkcjonariusza, a jedna z protestujących również w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta i stosowaniem przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej.
-
Według relacji przekazanej przez Dolnośląską Policję, w okolicy pl. Konstytucji 3 Maja w Głogowie, funkcjonariusze zastali grupę osób, wśród których znajdowała się kobieta. Nie reagowała ona na wezwania wskazujące na konieczność opuszczenia miejsca zdarzenia.
-
W trakcie podejmowanej interwencji kierowała ona w stronę policjanta wulgarnie artykułowaną agresję słowną. Towarzyszyło jej dwóch mężczyzn, którzy wykazywali się prowokacyjnym zachowaniem, markując próbę doprowadzenia do konfrontacji z policjantami, a w konsekwencji znieważając ich słowami uważanymi powszechnie za obelżywe.
-
W trakcie prowadzonych działań protestująca z kolei szarpała jednego z policjantów za mundur. Funkcjonariusz ostrzegł, że użyje środków przymusu bezpośredniego. To ostrzeżenie nie zmieniło zachowania podejrzanej.
-
Policjant podjął na podstawie art. 11 pkt 1 Ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej decyzję o użyciu pałki służbowej w celu wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez niego wcześniej poleceniem, zadając jedno uderzenie w kierunku umięśnionej części ciała.
-
Uderzenie zamortyzowane zostało przez torebkę protestującej. Następnie funkcjonariusz obezwładnił ją i zatrzymał. Zatrzymana nie ustawała w kierowaniu agresji słownej również w trakcie doprowadzania do radiowozu.
Jak się okazało w trakcie dalszych czynności, zarówno zatrzymana podejrzana, jak również jeden z zatrzymanych wspólnie z nią mężczyzn w przeszłości byli już notowani za znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz stosowanie gróźb karalnych i uszkodzenie mienia. Zatrzymana ma na swoim koncie także udział w bójce, natomiast zatrzymany mężczyzna kradzież, wymuszenie rozbójnicze oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu.
W związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego zatrzymani zostali przebadani na okoliczność posiadania obrażeń. Przeprowadzone badanie nie wskazało u nich obrażeń. Działania prowadzone przez funkcjonariuszy rejestrowane były przez policyjne kamery. Jedna z nich nagrała przebieg wydarzeń mających miejsce tuż przed zatrzymaniem trojga protestujących. Widać na nim między innymi prowokacyjne zachowanie mężczyzn, jak i słychać artykułowaną przez podejrzaną agresję słowną w kierunku policjanta.
Policja udostępniła zapis video poprzedzający działania wobec wspomnianych wyżej dwóch mężczyzn i kobiety.
W mediach społecznościowych można obejrzeć filmik udostępniony na profilu „#otwieraMY”, na którym dalszy przebieg zdarzenia jest widoczny z innej kamery.
Agresywne bydlę w mundurze podczas dzisiejszej manifestacji w Głogowie. Zwracamy się z prośbą o pomoc w identyfikacji bandyty. Zgłosiły się już dwie kancelarie, które zadbają żeby nie doczekał emerytury, a jego dane wrażliwe obiegną internet ku chwale rodziny. #otwieraMY pic.twitter.com/cmG6oFvuiH
— #OtwieraMY (@otwieramy) April 11, 2021
Niedzielne zdarzenia w Głogowie stały się tematem doniesień ogólnopolskich mediów.
- TVN 24: W niedzielę w Głogowie (woj. dolnośląskie) odbył się protest m.in. przeciwko obostrzeniom i noszeniu maseczek. W zgromadzeniu uczestniczyło około 200 osób. Podczas protestu policjanci interweniowali m.in. wobec jednej z kobiet, a film z tego zdarzenia trafił do sieci. Na fragmencie nagrania widać, jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię. Interwencja wzbudziła kontrowersje. Szybko pojawiły się też pytania o jej zasadność.
- Polsat News: Na bulwarach nad Odrą w Głogowie (woj. dolnośląskie) zebrało się w niedzielę około 100 osób. Zdaniem lokalnych dziennikarzy, były to przede wszystkim osoby ze środowisk kibicowskich. W miejsce zgromadzenia skierowane zostały siły dolnośląskiej policji z Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu, a także antyterroryści. Wkrótce później doszło do przepychanek, podczas których funkcjonariusze użyli m.in. gazu łzawiącego. Policjanci legitymowali uczestników manifestacji. Sposób prowadzenia policyjnej interwencji widać na nagraniu, które opublikowano w sieci. Widać na nim, jak jeden z mundurowych, ubrany w hełm, kilkukrotnie uderza pałką kobietę. Następnie, używając przymusu, sprawia, że upada ona na chodnik.
- TVP Info: W Głogowie odbył się protest przeciwników obostrzeń epidemicznych. Doszło do starć z policją; wobec jednej z uczestniczek funkcjonariusz użył pałki i przewrócił ją na ziemię. KWP we Wrocławiu udostępniło nagranie pokazujące moment poprzedzający interwencję. Oburzenie w sieci wywołało zatrzymanie jednej z uczestniczek protestu; w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie (niepełne), na którym widać, jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię.
- TV Republika: W niedzielę w Głogowie odbył się nielegalny protest około 200 osób sprzeciwiających się obostrzeniom epidemicznym. Było to kolejne tego typu zgromadzenie w tym mieście w ostatnim czasie i kolejna z tym związana interwencja policji. Na filmie pokazującym interwencję od początku widać, że policjant kilkakrotnie odsuwa dziewczynę. Mimo to dziewczyna pluła i nadal nacierała na policjanta.
- Radio Wrocław: Policjanci poddali analizie nie tylko bulwersujący film, na którym funkcjonariusz bije młodą kobietę. Przeglądnięte zostały również ujęcia z innych kamer, nagrane nieco wcześniej. Widać na nich, że dwudziestokilkulatka jest agresywna w stosunku do interweniujących. Tylko, że ciosy pałką szturmową padają w chwili, gdy protestująca jest sama, odizolowana od swojej grupy kordonem policjantów. Rzecznik komendanta twierdzi jednak, że prawo nie zostało złamane przez mundurowych. Przeciwnie, jego zdaniem to uczestnicy demonstracji dopuścili się czynnej napaści na policjantów. Dlatego trzy osoby, w tym bohaterka filmu, już usłyszały zarzuty. Podobnych decyzji ma być znacznie więcej.