- W czasie, kiedy policjanci kontrolowali prędkość samochodów jadących krajową „trójką” na wysokości Polkowic, nagle obok radiowozu zatrzymał się pojazd, którego kierowca bynajmniej nie popełnił wykroczenia.
Zza kierownicy subaru podbiegł do policjantów roztrzęsiony 67-latek, który poprosił policjantów o pomoc, ponieważ jego żona nagle źle się poczuła i zaczęła odczuwać ucisk w klatce piersiowej. Funkcjonariusze zareagowali natychmiast, udzielili 66-letniej mieszkance Sulęcina pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie ratunkowe.
Dzięki prawidłowej ocenie sytuacji polkowickich policjantów załoga karetki szybko przewiozła kobietę do Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie, gdzie została jej udzielona specjalistyczna pomoc. U kobiety stwierdzono podejrzenie zawału serca. „Pomagać i chronić” to podstawowa i najważniejsza dewiza każdego policjanta. Działanie polkowickich funkcjonariuszy potwierdza te słowa.
- Na co dzień praca policjantów to jednak ściganie przestępców. Tak też było, gdy pod koniec ubiegłego tygodnia do jednej z firm w Polkowicach wezwano policyjny patrol.
Na miejscu przedstawiciel przedsiębiorstwa zgłosił kradzież odzieży różnych marek z hali magazynowej. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się wyjaśnieniem sprawy. Praca operacyjna doprowadziła do wytypowania podejrzewanych osób. Policjanci ustalili, że za kradzieżami stoi trzech pracowników tej firmy. Kobieta w wieku 48-lat i mężczyźni w wieku 25 i 30 lat. Wszyscy zostali ostatecznie zatrzymani, a w wyniku kolejnych czynności funkcjonariusze odzyskali znaczną część skradzionego mienia, które prawowity właściciel wycenił na kwotę ponad 1100 zł.
30-letni obywatel sąsiedniego kraju usłyszał zarzut kradzieży za co grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku 48-letniej kobiety oraz 25-letniego mężczyzny sprawę zakończyło zastosowane wobec wymienionej dwójki postępowanie mandatowe.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl