Do komendy powiatowej Policji w Polkowicach w krótkich odstępach czasu zgłaszano kradzież uli wraz z pszczołami z dwóch różnych lokalizacji na terenie gminy Grębocice.
Sprawą zajęli się kryminalni i dzielnicowi z Grębocic, którzy jak po nitce do kłębka dotarli do wszystkich uczestników nielegalnego procederu. Policjanci na podstawie zgromadzonych informacji ustalili, że za pierwszą z kradzieży, kiedy to łupem sprawców padły cztery ule z wyposażeniem i wraz z rodzinami pszczelimi, stało dwóch 18-latków i 23-latek – wszyscy mieszkańcy gminy Grębocice.
W toku dalszych czynności okazało się, że dwóch z wymienionych mężczyzn stało również za kolejną kradzieżą. Tym razem do sprawców dołączył 27-latek, również mieszkaniec gminy Grębocice, który z kolei odpowie za ten czyn w warunkach tzw. „recydywy”, bowiem był on już skazany na karę pozbawienia wolności m.in. za kradzieże. Tak jak i za pierwszym razem również w przypadku drugiego przestępstwa policjanci wytropili wszystkich sprawców i przedstawili im zarzuty kradzieży, za który to czyn mogą spędzić w więzieniu nawet 5 lat. Wyjątkiem jest 27-letni recydywista, którego kara może być jeszcze wyższa.
Na tym jednak praca polkowickich funkcjonariuszy się nie skończyła. W wyniku żmudnych czynności procesowych policjanci nie tylko w całości odzyskali skradzione mienie o łącznej wartości ponad 16 tys. zł, ale również ustalili personalia dwóch paserów, którzy odkupili skradzione ule, wiedząc, że te pochodzą z przestępstwa. Kolejni mieszkańcy gminy Grębocice – 36-latek i 39-latek – usłyszeli zarzut paserstwa, za co także grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności
Zatrzymani mężczyźni zabierali ule z terenu gminy Grębocice wraz z rodzinami pszczelimi, by następnie z zyskiem po późniejszej sprzedaży „zasilać” swoje portfele. Zatrzymani mieszkańcy gminy Grębocice usłyszeli już w tej sprawie zarzuty.
Poprzez: KPP Polkowice