Na motocyklach i czerwonym „maluchem” ciągnącym sanie wypełnione prezentami.
Mikołajowa drużyna przyjechała do Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi i Specjalnymi im. Twórców Polskiej Miedzi w Jędrzychowie. Przedszkolaki i uczniowie nie mogli się jej doczekać. Dzieci w mikołajkowych ubrankach z niecierpliwością wypatrywały gości z białymi brodami i w czerwonych strojach, którzy przyjechali do szkoły w towarzystwie śnieżynek. I z mnóstwem słodkich prezentów. Radości było wiele.
Wierzę w Mikołaja i bardzo chciałabym dostać choinkę do mojego pokoju i jakąś nową książkę. I bardzo podoba mi się, że Mikołaj przyjechał do nas, do szkoły – mówi Kaja. Ja też wierzę w Mikołaja, bo jak byłam mała, rodzice opowiadali mi, że jak się przestaje w niego wierzyć, to nie dostaje się prezentów. Najbardziej to chciałabym dostać jakąś książkę przygodową, mazaki i jakieś rzeczy do malowania – dodaje Kornelia.
To kolejne już tak głośne, radosne i gromadne mikołajki w szkole w Jędrzychowie organizowane z inicjatywy grupy motocyklistów z Przemkowa i Polkowic, filii Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej oraz sołtyski Joanny Oczkoś-Miżejewskiej. Cieszymy się, że potrafiliśmy sprawić tyle radości dzieciom, bo taki był nasz cel. Ten jeden dzień w roku należy do nich, a myślę, że osoby, które przygotowywały paczki też poczuły się troszeczkę jak dzieci. Uśmiechnięte i szczęśliwe, bo czasem więcej radości daje nam to, że coś komuś ofiarujemy, niż czasem bierzemy. I to jest dla nas bardzo miłe – relacjonuje Dariusz Prus z przemkowskiej grupy motocyklowej.
Po wizycie w Jędrzychowie Mikołajowie ruszyli w dalszą drogę, bo na prezenty czekały jeszcze przedszkolaki w Sobinie i Tarnówku, a także wychowankowie Domu pod Egidą w Polkowicach.
Relacja: Urszula Romaniuk Foto: Ryszard Flisiewicz