Usiłowanie kradzieży kosmetyków połączone z aktem rozboju i jeszcze podawanie narkotyków osobie niepełnoletniej – to problemy z prawem bardzo młodego mężczyzny. Natomiast fatalna w skutkach okazała się dla pewnej kobiety próba zakupu psa poprzez internet. Tym między innymi zajmowali się ostatnio lubińscy policjanci.
- Z informacji przekazanych policjantom wynikało, że w jednej z drogerii na terenie Ścinawy doszło do kradzieży rozbójniczej. Sprawca z półki wziął perfumy, za które nie zamierzał zapłacić. Wychodzącego ze sklepu mężczyznę próbował ująć pracownik ochrony. Gdy zareagował, mężczyzna stał się agresywny. Popchał interweniującego ochroniarza, powodując jego upadek i uciekł. Łącznie łupem napastnika padły flakoniki o wartości 1300 złotych. W sprawę zaangażowali się policjanci z Lubina i Ścinawy. Stróże prawa namierzyli 20-latka, który ukrywał się przed organami ścigania. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. W trakcie wykonywanych czynności, funkcjonariusze udowodnili podejrzanemu udzielanie środka odurzającego osobie małoletniej. Lubinianin odpowie także za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, którzy wykonywali z nim czynności służbowe. Na podstawie zebranych przez policjantów dowodów, prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego, do którego sąd się przychylił. Lubinianin najbliższe 3 miesiące spędzi za kratami aresztu śledczego, gdzie będzie oczekiwać na dalsze decyzje i rozprawę. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zgłosiła się 42-letnia mieszkanka miasta, która złożyła zawiadomienie o oszustwie. Z jej relacji wynikało, że na popularnym portalu sprzedażowym znalazła ofertę sprzedaży psa – maltańczyka, która ją zainteresowała. Kobieta umówiła się co do kupna zwierzęcia ze sprzedającym go w sieci rzekomym właścicielem. Gdy wszystko było dopinane na ostatni guzik, 42-latka przelała jako zaliczkę pieniądze w kwocie 370 złotych. Później jednak kontakt ze sprzedającym się urwał. Pomimo, że wysłał on pokrzywdzonej zdjęcia szczeniąt i udzielił obszernych informacji na ich temat, najprawdopodobniej w ogóle ich nie miał. Policjanci apelują o zachowanie ostrożności podczas wszelkich zakupów dokonywanych w sieci. Funkcjonariusze przypominają również, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt zabronione jest wprowadzanie do obrotu zwierząt domowych poza miejscem ich chowu lub hodowli, a także rozmnażanie psów i kotów w celach handlowych przez osoby niezarejestrowane w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl