Awaria wody była pretekstem, aby 81-latka wpuściła do swojego mieszkania złodziejkę, która ukradła jej całą emeryturę – 1700 złotych. Kolejna okradziona starsza pani, pozwoliła, prawdopodobnie tej samej kobiecie, poczekać w swoim mieszkaniu – oszustka twierdziła, że nie zastała w mieszkaniu swojej mamy. W tym przypadku, 83-latka straciła 1300 złotych.
Do zdarzenia doszło pod koniec minionego tygodnia w Lubinie. – Starsza pani wpuściła do swojego mieszkania nieznaną jej kobietę, podającą się za pracownicę spółdzielni mieszkaniowej. Oszustka poinformowała seniorkę, że jest awaria wody. Poprosiła 81-latkę, aby ta sprawdziła czy nie ma przecieków pod zlewem. Kiedy 81-latka pokazała kobiecie, że wszystko jest w porządku, fałszywa pracownica spółdzielni, poprosiła właścicielkę mieszkania o rozmienienie pieniędzy, gdyż chciała jej zapłacić za puszczaną na jej życzenie wodę. Wtedy też zobaczyła, że seniorka ma pieniądze w torbie. Kiedy przeszły do pokoju sprawdzać kolejne rury, złodziejka wykorzystała chwilę i zabrała lubiniance całą emeryturę, po czym uciekła z mieszkania, pozostawiając zrozpaczoną kobietę bez żadnych środków do życia – relacjonuje oficer prasowy KPP w Lubinie, Sylwia Serafin.
– Kolejna oszukana mieszkanka Lubina spotkała nieznaną jej kobietę przed klatką schodową. Weszły razem do środka, a idąc po schodach, oszustka poinformowała straszą panią, że przyszła odwiedzić swoją matkę. Zapytała, czy może poczekać u niej w mieszkaniu, gdyż tej chwilowo nie ma w domu. 83-latka wpuściła na swoje nieszczęście nieznajomą, która będąc już wewnątrz, poprosiła o rozmienienie 200 złotych. Po chwili zmieniła zdanie, widząc, gdzie 83-latka trzyma oszczędności. Kiedy seniorka weszła do łazienki, złodziejka wykorzystała moment, zabrała pieniądze w kwocie 1300 złotych i uciekła z mieszkania – dodaje policjatnka.