Kilka dni temu policjanci zostali zawiadomieni o włamaniu do pracowni głogowskiego artysty zajmującego się tworzeniem prac w drewnie. Sprawca nie tylko uszkodził drzwi wejściowe, ale dokonał również kradzieży większości elektronarzędzi.
Straty zostały wycenione na kwotę 4 tys. zł. Kilkanaście godzin po włamaniu i kradzieży, policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali podejrzanego o ich dokonanie. Funkcjonariusze odzyskali skradzione w wyniku tego przestępstwa elektronarzędzia. Podejrzany postanowił je zastawić w lombardzie za kwotę 350 zł, poświadczając przy tym nieprawdę, że jest ich właścicielem.
28-latek usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem oraz poświadczenia nieprawdy. Przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy i grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
- Zatrzymany też został 37-latek, który usiłował wyjechać ze sklepu w Głogowie z koszykiem pełnym towaru o wartości 5 343 zł.
Nie była to jego pierwsza wizyta w tym sklepie. Wcześniej usiłował dokonać kradzieży towaru o wartości 1643 zł. Mieszkaniec Katowic załadował do koszyka alkohol, kosmetyki oraz artykuły spożywcze o wartości 5 343 zł. Podejrzany usiłował opuścić sklep nie płacąc za towar i podobnie jak miało to miejsce w dwa tygodnie wcześniej, został ujęty przez pracowników marketu.
Tym razem podejrzany trafił w ręce policjantów. Usłyszał zarzut kradzieży i przyznał się do winy. Działał w warunkach recydywy i grozi mu kara do 7 i pól roku pozbawienia wolności. Został objęty policyjnym dozorem.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl