Zdarzenie sprzed dwóch dni: dzielnicowy gminy Lubin młodszy aspirant Artur Szczepański, który tego dnia miał wolne od służby, otrzymał informację od sołtysa jednej z miejscowości na terenie gminy o starszym mężczyźnie, który nie potrafi podać swojego adresu, nie pamięta, gdzie mieszka i chodzi od domu do domu, szukając własnego.
Dzięki dobrej znajomości swojego rejonu i jego mieszkańców dzielnicowy szybko ustalił dane mężczyzny, którym okazał się 71-letni mieszkaniec innej miejscowości. Policjant powiadomił o całej sytuacji oficera dyżurnego, który na miejsce niezwłocznie wysłał patrol prewencji.
Funkcjonariusze znaleźli starszego pana siedzącego pod drzewem. Jak ustali mundurowi, mężczyzna dzień wcześniej był w Lubinie. Do domu wracał miejskim autobusem. Jednak pomylił linie i wysiadł w innej miejscowości niż mieszkał. Kompletnie stracił orientację i nie potrafił wrócić do domu. Rodzina zgłosiła zaginięcie. Policjanci odwieźli 71-latka do miejsca zamieszkania i oddali w ręce rodziny. Na szczęście mężczyzna czuł się dobrze i nie potrzebował pomocy medycznej.
Poprzez: KPP Lubin
Cała sytuacja pokazuje, jak ważna jest rola dzielnicowych policjantów. Ich codzienna praca nie polega tylko na prewencji w kontekście zdarzeń kryminalnych, ale też na zwyczajnej pomocy mieszkańcom. Tak realizuje się hasło promujące służbę w Policji Polskiej „Pomagamy i chronimy”.