Poszukiwany przez lubińskich policjantów 68-letni mieszkaniec Polkowic został odnaleziony w lesie. Jego organizm był wyziębiony, a zdrowie i życie zagrożone. W działania zaangażowało się wielu funkcjonariuszy z różnych oddziałów. Czynności były utrudnione, gdyż mężczyzna kilkanaście godzin wcześniej opuścił samowolnie szpital i w chwili zgłoszenia mógł być dosłownie wszędzie. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. Mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów i jego stan jest już stabilny.
W miniony piątek, 1 kwietnia, około godziny 13.00, dyżurny lubińskiej komendy przyjął zgłoszenie o zaginięciu 68-letniego mężczyzny. Informacje przekazała rodzina. Z relacji najbliższych wynikało, że dzień wcześniej wieczorem, ok. 20.00 starszy, schorowany pan samowolnie opuścił szpital miejski w Lubinie. Mężczyzna od dłuższego czasu skarżył się na złe samopoczucie i nie był w stanie samodzielnie egzystować. Nie miał przy sobie telefonu, co dodatkowo utrudniało sprawę.
– Natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia, rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Policjanci przeczesywali okolice. Krok po kroku starali się ustalić miejsce pobytu zaginionego. Po publikacji wizerunku, z funkcjonariuszami skontaktowała się mieszkanka Lubina, która rozpoznała mężczyznę na zdjęciu, podając w którym miejscu go spotkała. To był punt zaczepienia dla policjantów. Analizując monitoring miejski, a także zapisy z kamer sklepów znajdujących się w pobliżu tego miejsca, mundurowi kontynuowali poszukiwania, zdając sobie sprawę, że życie i zdrowie tego mężczyzny jest zagrożone z godziny na godzinę coraz bardziej. Obszar działań stróżów prawa obejmował całą gminę i miasto Lubin – mówi Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie – Funkcjonariusze odnaleźli 68-latka, który leżał na ziemi w lesie na terenie gminy Lubin, w miejscu rzadko uczęszczanym. Był wyziębiony i odwodniony. Nie mógł samodzielnie stanąć na nogi. Policjanci okryli mężczyznę, podali mu napój i wezwali pogotowie ratunkowe. Na szczęście nie skończyło się tragedią. Lekarz przekazał informację, że stan mężczyzny jest już dobry i stabilny – dodaje rzeczniczka lubińskiej komendy.