Z budynku w Ścinawie ewakuowano obywatela Ukrainy, który w czasie pożaru spał w swoim pokoju oraz zwierzęta. W wyniku pożaru całkowitemu zniszczeniu uległ samochód zaparkowany w garażu, instalacja elektryczna i inne przedmioty. Łączne straty to blisko 70 tysięcy złotych! Podpalacz usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadał za zniszczenie mienia, a także kierowanie gróźb karalnych do właściciela budynku.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek 11 marca br.
– Po opanowaniu pożaru przez sześć jednostek straży pożarnej, policjanci mieli kolejne zadanie – ustalenie okoliczności i przyczyn tego zdarzenia, a przede wszystkim, kto jest za to odpowiedzialny. Właściciel oszacował straty na kwotę 69 tysięcy złotych. Zniszczeniu uległ zaparkowany w garażu samochód, instalacja elektryczna, piec oraz inne przedmioty i urządzenia znajdujące się w budynku Jeszcze tego samego dnia, w wyniku pracy operacyjnej oraz własnych informacji, funkcjonariusze ustalili podejrzanego o ten czyn mężczyznę, którym okazał się 64-latek bez stałego miejsca zamieszkania, dobrze znanego ścinawskim mundurowym, przede wszystkim z licznych kradzieży – relacjonuje Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie. – Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał łącznie dwa zarzuty. Będzie odpowiadał za zniszczenie mienia, a także kierowanie gróźb karalnych do właściciela budynku, w którym zaprószył ogień. 64-latek przyznał się do swoich czynów. Oświadczył, że w chwili zdarzenia był pijany i rzucił niedopałek papierosa. Nie był świadomy do jakiej tragedii mógł doprowadzić – dodaje policjantka.