Policja w Głogowie została powiadomiona o usiłowaniu kradzieży miedzianego złomu, tzw. „zgarów” o wadze niemal 100 kilogramów z terenu Huty Miedzi w Głogowie.
W pobliżu miejsca zdarzenia policjanci zauważyli samochód, a na terenie należącym do huty, przygotowany do wywiezienia złom miedziany oraz telefon komórkowy. W trakcie czynności policjanci dostrzegli dwóch mężczyzn, którzy przyjechali innym samochodem, blisko miejsca zdarzenia. Okazało się, że jeden z nich jest właścicielem porzuconego auta i zagubionego telefonu komórkowego. Obaj tłumaczyli, że z kradzieżą nie mają nic wspólnego, ponieważ przyjechali na ryby.
Mężczyźni zostali zatrzymani. 49-latek jest mieszkańcem powiatu polkowickiego, 38-latek to mieszkaniec Głogowa. Obydwaj usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży miedzianego złomu o wartości ponad 2000 złotych. Podejrzani twierdzą jednak, że byli na rybach i zgubili kluczyki od samochodu oraz telefon. Nie potrafili wyjaśnić, dlaczego telefon znajdował się tuż obok kradzionego złomu.
Do zatrzymania doszło 26 marca w godzinach rannych. Teraz za kradzież grozi obu „wędkarzom” kara do 5 lat pozbawienia wolności.