Prezes spółki 3MD Recycling zadeklarował odstąpienie od zamiaru budowy zakładu recyklingu opon i innych wyrobów gumowych przy ul. Pątnowskiej w Legnicy. O sprawie informowaliśmy w naszym portalu. Jak na antenie Radia Wrocław zapewnił szef firmy: inwestycja nie ma racji bytu wobec sprzeciwu mieszkańców.
Wobec tego, że na pobliskich terenach mają powstać kolejne osiedla mieszkaniowe, nasza inwestycja nie ma racji bytu i nie wystąpimy do prezydenta Legnicy o pozwolenie na budowę – skwitował swoje wystąpienie podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej prezes spółki Jerzy Skrzypczak. Sprawę uzyskania pozwolenia na to przedsięwzięcie w ubiegłym tygodniu wzięła pod lupę legnicka prokuratura, która bada wszystkie okoliczności związane z procedurą, na podstawie której inwestor miał zamiar zrealizować swój projekt.
Firma 3MD Recycling twierdziła, że mający powstać obiekt zlokalizowany w pobliżu osiedla domków jednorodzinnych w Pątnowie Legnickim, miał być nowoczesnym zakładem pirolizy. Mieszkańcy przekonują, iż technologia, jaka miała tu być zastosowana ma już prawie 10-letni byt, więc nie należy do kręgu najnowszych rozwiązań służących recyklingowi opon czy innych tego typu przedmiotów.
Animatorzy protestu zapowiadają dalsze działania, których adresatem będzie legnicki samorząd. Będą się domagać przyjęcia nowego lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego, na mocy którego nie będzie możliwe sytuowanie w tej okolicy wszelkich instalacji mogących stanowić uciążliwość dla otoczenia. Chcą też uchylenia wydanej decyzji środowiskowej, gdyż obawiają się, że może na jej podstawie pojawić się inny podmiot planujący identyczne lub zbliżone inwestycje. Decyzja ma 6-letni okres ważności.
Warto przypomnieć, że negatywne stanowisko w sprawie budowy zakładu termicznego przetwarzania opon podjęła wcześniej rada gminy Kunice, na terenie której jest położona miejscowość Pątnów Legnicki.
Radni gminy Kunice w uzasadnieniu przyjętej uchwały z 2 lipca br. napisali m.in.: Planowana działalność na terenie działki o numerze 49/12 obręb Pątnów Legnicki, będzie negatywnie oddziaływać na środowisko naturalne, w tym na życie i zdrowie ludzi zamieszkujących w najbliższym sąsiedztwie inwestycji oraz poprzez emisje gazów i pyłów na pozostałych mieszkańców Pątnowa Legnickiego. Na uwagę zasługuje fakt, że planowane przedsięwzięcie zostało nazwane przez inwestora w sposób, który wprost nie mówi o charakterze inwestycji. (..) Istotną sprawą jest usytuowanie zakładu w bezpośrednim sąsiedztwie istniejących zabudowań mieszkalnych oraz planowanej zabudowy jednorodzinnej, która będzie znajdowała się obok planowanego przedsięwzięcia na terenie miasta Legnicy, a także w odległości tylko 580 m od pobliskich lasów będących ostoją przyrody zlokalizowaną, jako specjalny obszar chroniony Natura 2000 Pątnów Legnicki.
Sam zakład miał być zlokalizowany w granicach administracyjnych miasta Legnica, stąd powód, dla którego samorządowcy i urzędnicy tego miasta znaleźli się pod krytycznym okiem mieszkańców sąsiedniej gminy oraz prokuratury.
Foto: radiowroclaw.pl