Od stycznia do czerwca bieżącego roku Koleje Dolnośląskie przewiozły ponad 6,6 mln pasażerów. To wzrost liczby podróżnych rok do roku na poziomie prawie 20%, czyli o ponad milion pasażerów. To najlepszy wynik w 11-letniej historii spółki.
Do wzrostu liczby pasażerów przyczyniły się nie tylko jakość świadczonych usług i nowoczesny tabor, ale również dwa nowe połączenia w ofercie. W marcu br. spółka uruchomiła połączenie do Krotoszyna, dzięki czemu mieszkańcy Milicza zyskali bezpośrednie połączenie z Wrocławiem. Natomiast w czerwcu – po prawie 10 latach przerwy – kolej wróciła do Lubina. Dostęp do połączeń kolejowych zyskało ok. 150 tys. mieszkańców Zagłębia Miedziowego. Przez dwa miesiące z połączenia Lubin – Legnica – Wrocław skorzystało ponad 60 tys. pasażerów.
Chcemy zapewnić dostęp do kolei jak największej liczbie mieszkańców regionu. Jako samorząd województwa przejmujemy kolejne trasy kolejowe, które rewitalizujemy, tak jak w przypadku Bielawy, gdzie jesienią po 9 miesiącach od przejęcia nieczynnego torowiska powinniśmy zobaczyć pociągi, które wrócą do tego miasta po 42 latach – deklaruje członek zarządu województwa dolnośląskiego Tymoteusz Myrda.
Oprócz nowego połączenia na trasie Dzierżoniów – Bielawa, Koleje Dolnośląskie we współpracy z UMWD planują jeszcze w 2019 r. uruchomić połączenie do Głogowa. Dzięki temu dostęp do transportu kolejowego zyska kolejnych 150 tys. mieszkańców Dolnego Śląska, a łącznie tylko w tym roku w województwie dolnośląskim będzie to 300 tys. osób. Zgodnie z założeniami, trasy będą obsługiwane przez 8 par pociągów, co pozwoli na stworzenie siatki połączeń dostosowanej do potrzeb podróżnych.
Świetne wyniki przewozowe potwierdzają, że władze województwa obrały słuszny kierunek. Warto również podkreślić, że w lipcu z naszych usług skorzystał 50-milionowy pasażer, co – jak na 11 lat historii spółki – jest imponującym wynikiem – mówi prezes Kolei Dolnośląskich Damian Stawikowski.
Poprzez: Koleje Dolnośląskie