Policjanci z Lubina zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który okradł piwnicę sąsiadowi. Kiedy został przyłapany, próbował ukryć się we własnym mieszkaniu. W piwnicy złodzieja znaleziono skradzione wcześniej przedmioty pokrzywdzonego. Były to między innymi sprzęt komputerowy, ubrania robocze, telefony komórkowe. O losie 34-latka zadecyduje teraz sąd.
W poniedziałkową noc, do dyżurnego lubińskiego komisariatu wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z piwnicy. Zgłaszający poinformował, że sprawca uciekł z miejsca przestępstwa, a skradzione przedmioty porzucił w piwnicy innego z mieszkańców.
– Na miejsce niezwłocznie został wysłany patrol prewencji. Jak ustalili policjanci, żona zgłaszającego około północy pierwszy raz usłyszała hałasy. Godzinę później kolejny raz dobiegały odgłosy z piwnicy. Mężczyzna postanowił to sprawdzić i zszedł na dół wraz z synem. Obok jednej z piwnic, 47-latek zauważył mężczyznę, który na jego widok zrobił się nerwowy. Kiedy zgłaszający sprawdził swoje pomieszczenie, okazało się, że jest otwarte, a znajdujące się tam przedmioty wyniesione. Podejrzany wykorzystał okazję i oddalił się z miejsca – mówi oficer prasowy KPP w Lubinie, Sylwia Serafin – Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce interwencji, próbowali dostać się do mieszkania, do którego należała piwnica, w której sprawca ukrył skradzione rzeczy zgłaszającego. Po wielokrotnym pukaniu drzwi otworzyła kobieta, która oświadczyła, że jest sama w mieszkaniu. Policjanci jednak nie dali się zmylić, gdyż stojąc pod drzwiami słyszeli męski głos, dlatego też weszli do środka. Mundurowi zastali wewnątrz mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy kradzieży. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Lubina – dodaje rzeczniczka lubińskiej komendy.
We wskazanej piwnicy oraz w mieszkaniu zatrzymanego, policjanci znaleźli skradzione przedmioty. Były to między innymi sprzęt komputerowy, ubrania robocze i telefony komórkowe. Łączna wartość odzyskanego mienia to ok. 700 złotych. 34-latek trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty. Będzie przed sądem odpowiadał za kradzież z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.