Mężczyzna w jednym z lokali na terenie Lubina spożywał alkohol z nieznaną sobie parą. Gdy wrócił do domu, zorientował się, że nie ma w portfelu karty płatniczej i dowodu osobistego.
Zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie i poinformował policjantów o kradzieży karty płatniczej i dowodu osobistego oraz włamaniu na konto bankowe. Jak oświadczył, ktoś dokonał płatności metodą zbliżeniową, kradnąc z jego konta około tysiąc złotych. Zgłaszający pamiętał imię i nazwisko kobiety, którą podejrzewał o ten czyn.
W wyniku czynności podjętych przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego lubińskiej komendy, wytypowano podejrzaną osobę. Jak się okazało mieszkanka Lubina podała fałszywe nazwisko pokrzywdzonemu. Funkcjonariusze ustalili, że 40-latka, będąc wraz z mężem w pobliżu jednego z lokali na terenie Lubina poznała pokrzywdzonego. We trójkę weszli do pubu i spożywali alkohol. Wykorzystując chwilową nieobecność pokrzywdzonego mężczyzny przy stoliku, wyciągnęła z kieszeni jego kurtki, dowód osobisty i kartę płatniczą. Przez kilka dni, w krótkim odstępie czasu dokonała 41 transakcji skradzioną kartą, płacąc zbliżeniowo za zakupy w różnych sklepach. Były to przede wszystkim alkohol i artykuły spożywcze, na łączną kwotę ponad tysiąc złotych.
Kobieta była kompletnie zaskoczona wizytą funkcjonariuszy, którzy szybko ustalili jej prawdziwą tożsamość. Lubinianka usłyszała łącznie 42 zarzuty za kradzież karty płatniczej i włamania na konto bankowe. Kobieta przyznała się do zarzucanych czynów. Może jej grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: KPP Lubin