Powiat polkowicki spada w rankingu „bogatych” regionów w kraju. Wszystko przez tzw. „janosikowe”, czyli formę daniny, jaką – w zamyśle ustawy z 2003 r. – płacą najbogatsze samorządy w kraju.
Po kilkunastu latach płacenia „janosikowego” przez powiat polkowicki, okazało się, że ten już dawno przestał figurować w rankingach najbogatszych regionów. Samorząd ma za to poważny problem. Szuka sposobu jego rozwiązania i tego dotyczyła wczorajsza konferencja w starostwie powiatowym w Polkowicach. Spotkaniu przewodniczył starosta Kamil Ciupak i uczestniczył w niej wiceminister energii – poseł Krzysztof Kubów. Obu polityków poprosiliśmy o wypowiedź w sprawie, która nurtuje wiele polskich samorządów. Zobacz nasze video.
Nie ma wątpliwości, że bez podjęcia stosownych działań legislacyjnych, eliminujących negatywne skutki „janosikowego”, danina ta doprowadzi do problemów samorządy, które przez jej balast same zaczynają popadać w problemy finansowe. Paradoksalnie, stając się biedniejszymi samorządami i mając narastające problemy realizacji nawet zadań własnych, mogą się znaleźć w kolejce… po „janosikowe”.
„Janosikowe” to opłata wyrównawcza wnoszona przez samorządy mające przychody z podatków większe niż średni dochód samorządów w Polsce. W myśl ustawy, im wyższe są dochody samorządu, tym większa jest opłata wyrównawcza. Danina jest wpłacana jest do budżetu państwa, który następnie przekazuje je w formie subwencji biedniejszym samorządom. Pozornie to dobry mechanizm, ale ustawa regulująca jego działanie jest przestarzała i – w opinii wielu samorządowców – wymaga natychmiastowej zmiany. W przeciwnym razie przepisy przyczynią się do zapaści finansowej większości samorządów w Polsce.
Dariusz Nowakowski