Piłkarska hiszpańska kolonia w Polsce rozrasta się z każdym rokiem, ale nigdy jeszcze żaden gracz z półwyspu Iberyjskiego nie grał w Chrobrym. Także nie było zawodnika z kraju naszych zachodnich sąsiadów.
Sytuacja zmieniła się praktycznie jednego dnia. Gerard Artigas i Marcel Ziemann, obaj 24-latkowie podpisali kontrakty i jak ocenia trener Djurdevic powinni wzmocnić zespół. Pierwszy to napastnik, grający na poziomie III ligi hiszpańskiej. Ostatnio w Lorca FC, gdzie zdobył w ostatnim sezonie 24 bramki w 38 meczach.
Drugi gra zamiennie jako prawy obrońca i pomocnik. Zeszły sezon spędził w Grecji w II lidze w AE Sparta. Wcześniej jednak dwa sezony spędził w Stomilu Olsztyn, dokąd trafił z regionalnych lig niemieckich. Jest już zresztą zapisany w statystykach spotkań głogowian. Jako gracz Stomilu w meczu ligowym zdobył bramkę na stadionie w Głogowie.
Zanim podpisano kontrakty obaj byli testowani w meczach sparringowych. Ziemann, który ma też obywatelstwo polskie zagrał w trzech, a Artigas w dwóch spotkaniach. Tym samym liczba nowych twarzy na Wita Stwosza wzrosła do trzech. Pierwszym pozyskanym graczem był defensor Rakowa Częstochowa, Łukasz Góra. Czy to koniec transferów w głogowskim klubie, trudno jednoznacznie powiedzieć. Wszak podziękowano za współpracę aż dwunastu graczom. Dokonano największego od lat przesunięcia z zespołu rezerw oraz wychowanków z rodzimej Akademii Piłkarskiej.
Nigdy w Głogowie w kadrze nie było trzech obcokrajowców. Wliczamy tu też trenera Djurdevica. Pod względem geograficznym mieliśmy do czynienia z kierunkiem wschodnim, czyli Ukraińca i Bułgara. Teraz dokonano zwrotu na zachód.
Zmiany kadrowe to jedno. Po dwóch niespecjalnie udanych sezonach kibice oczekują jednak przede wszystkich zmian jakościowych, w tym także stylu. Chyba idzie nowe. Po zmianie ustawienia na 3 – 5 -2 zespół wygląda lepiej pod względem ofensywnym. Kolejny test, jedyny na własnym boisku z Mieszkiem Gniezno, gdzie trafili z Chrobrego Łukasz Janicki i Damian Sędziak.
(dp) fot. chrobry-glogow.pl