Nie udało się w czasie wakacji. Teraz mówi się o końcu roku. To kolejna zapowiedź oddania do użytku co najmniej jednej jezdni odcinka S3 między Lubinem a Polkowicami.
Kierowcy muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Na 14-kilometrowym odcinku S3 pomiędzy węzłami Kaźmierzów a Lubin Północ prace prowadzone są na wielu frontach. Wykonano już wiele prac poprawkowych nieprawidłowo wykonanych elementów robót drogowych przez pierwotnego wykonawcę – czytamy w informacji wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na różnych odcinkach trasy głównej wykonywana jest podbudowa lub układana nawierzchnia. (…) Wykonane zostały prace związane z montażem fundamentów pod słupy oświetleniowe w rejonie ronda Polkowice Północ. Realizowane są roboty przy zasilaniu oraz oświetleniu na węźle Lubin Północ. Trwają roboty ziemne oraz wykonywane są warstwy konstrukcyjne zbiorników retencyjnych.
Z informacji GDDKiA wynika, że obecny wykonawca dąży do tego, aby „do końca roku udostępnić kierowcom co najmniej jedną jezdnię trasy głównej pomiędzy węzłami Lubin Północ a Polkowice”.
Przypomnijmy, że pierwszym wykonawcą odcinka S3 Lubin -Polkowice było konsorcjum firm, które nie wywiązywało się ze swoich zobowiązań, więc GDDKiA odstąpiła od umowy. Obecny wykonawca ma dwanaście miesięcy na dokończenie robót i uzyskanie pozwolenia na użytkowanie (poza sezonem zimowym, od 23 grudnia do 15 marca). Roboty mają się zakończyć w drugim kwartale przyszłego roku. Tak wynika z informacji dolnośląskiego oddziału GDDKiA, które przekazywaliśmy w serwisie video naszego portalu.