Funkcjonariusze lubińskiej drogówki, patrolując drogę krajową nr 3, około godz. 4 rano zatrzymali do kontroli drogowej, kierowcę samochodu ciężarowego.
Kiedy funkcjonariusze poprosili kierowcę o zapis z tachografu analogowego, ten najpierw udawał, że nie potrafi go wyciągnąć, a kiedy patrol stwierdził, że tachograf jest po prostu wyłączony, mężczyzna oświadczył, że ma awarię tego urządzenia. Szybko policjanci wykazali, że kierowca nie mówi prawdy. Mundurowi po krótkiej jeździe próbnej dowiedli, że z jego tachografem jest wszystko w porządku, urządzenie rejestruje aktywność kierowcy, a więc doszło z jego strony do manipulacji tachografu.
Podczas kontroli dokumentów ciężarówki, policjanci ustalili, że 44-latek naruszył również przepisy o zdatności technicznej pojazdów. Okazało się bowiem, iż nieodpowiedzialny mężczyzna, kierował samochodem ciężarowym, bez ważnych badań technicznych, dopuszczających pojazd do ruchu. W związku z tym, że ostatnie badanie było wykonane w grudniu 2018 roku (!!!), mundurowi zatrzymali mężczyźnie dowód rejestracyjny. Kierujący nie posiadał również wymaganych dokumentów w myśl ustawy o transporcie drogowym.
Funkcjonariusze zabezpieczyli procesowo ciągnik samochodowy, a protokół z kontroli przekazano do Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego z związku z naruszeniem ustawy o transporcie drogowym. 44-latkowi – mieszkańcowi powiatu sulechowskiego za przestępstwo naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym poprzez użycie niedozwolonego urządzenia do przerabiania danych przez tachograf, grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Poprzez: KPP Lubin