Patrol ruchu drogowego głogowskiej Policji zauważył motocyklistę jadącego ulicą Obrońców Pokoju. Uwagę zwrócił fakt, że kierujący miał wyraźny problem z utrzymanie równowagi pojazdu, którym wiózł inną osobę.
Policjanci zatrzymali motocykl do kontroli i wtedy potwierdziły się ich niedobre przypuszczenia. Badania wykazały, że kierujący 41-latek ma w organizmie 1,6 promila alkoholu a jego 46-letni pasażer ponad 3 promile. Obydwaj są mieszkańcami Legnicy.
Policjanci byli zaskoczeni, że zdołali w takim stanie poruszać się motocyklem. 41-latek został zatrzymany a jego pojazd zabezpieczono na policyjnym parkingu. Policjanci ustali również, że nie ma on uprawnień do kierowania.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdami.
Nie mniej zaskakujący obrót miało inne zdarzenie odnotowane przez głogowską Policję. Oba ekscesy łączy jeden czynnik, którym jest stan nietrzeźwości skutkujący nieodpowiedzialnymi i niebezpiecznymi zachowaniami uczestników ruchu.
Policjanci zatrzymali 27-letniego głogowianina, po tym jak uszkodził szybę, rzucając w samochód pustą butelką, po czym próbował uciec. Policjanci zatrzymali go na pobliskim placu zabaw, gdzie chciał się ukryć. Mężczyzna był nietrzeźwy i stawiał opór. Policjanci musieli go obezwładnić. 27-latek miał 2,32 promila alkoholu w organizmie.
Jak ustalili policjanci, zatrzymany chciał uszkodzić samochód swojej byłej partnerki. Był jednak tak bardzo pijany, że trafił pustą butelką w inny pojazd o podobnym kolorze. Spowodował tym straty w wysokości ok. 750 zł.
O całym zajściu poinformował policjantów świadek zdarzenia. Za uszkodzenie mienia, grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Poprzez: KPP Głogów