Tegoroczny Orszak Trzech Króli zgromadził wielu mieszkańców Polkowic. Szli z koronami na głowach, nieśli orszakowe chorągiewki, a dzieci miały specjalne orszakowe stroje.
Sobotnie uroczystość rozpoczęły się Mszą św. w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Łaskawej i św. Sebastiana. Po liturgii czym rozśpiewany korowód wyruszył do szopki na Rynku, prowadzony przez Maryję i Józefa oraz Trzech Króli, którzy po złożeniu pokłonu Dzieciątku, częstowali wszystkich słodyczami. Przez cały czas na Rynku rozbrzmiewały kolędy i pastorałki, śpiewane wspólnie z zespołem „Musica Christiana”.
Jesteśmy bardzo zaskoczeni, bo frekwencja jest przeogromna. Nie spodziewaliśmy się nawet, że przyjdzie tak dużo ludzi. Serce się raduje, że ten orszak udało się tak pięknie zorganizować. Co roku podnosimy poprzeczkę coraz wyżej i mam nadzieję, że za rok będzie jeszcze bardziej bogato – komentuje wydarzenie się proboszcz Parafii Matki Bożej Łaskawej i św. Sebastiana ks. Marek Kluwak.
Podczas kolędowania na Rynku można było posilić się grochówką i bigosem oraz herbatą. Polkowicki Orszak Trzech Króli to wspólne przedsięwzięcie zorganizowane z inicjatywy Stowarzyszenia św. Sebastiana, działające przy Parafii Matki Bożej Łaskawej i św. Sebastiana, przy wsparciu pozostałych parafii, gminy Polkowice, Fundacji KGHM Polska Miedź i Centrum Kultury. Królowie szli w tym roku na piechotę, wszyscy śpiewaliśmy, podobało się, dużo ludzi, fajna atmosfera, jest wesoło i tak powinno być – mówi Grzegorz Kowalik, który wcielił się w Króla Azji. To nasza piękna, polska tradycja. Można fajnie spędzić czas z rodziną wśród innych wiernych, pokolędować, poczuć taki klimat świąt – podkreśla polkowiczanka pani Magda. Nasze kolędy są najpiękniejsze i lubię je śpiewać, szczególnie tak jak teraz, podczas orszaku, ze wszystkimi – dodaje mieszkanka Polkowic pani Irena.
Poprzez: polkowice.eu