Od kilkudziesięciu dni mamy we Wrocławiu temperatury oscylujące delikatnie powyżej zera. Teraz meteorolog Krzysztof Drozdowski mówi o niedzielnej śnieżycy o skali nie widzialnej od lat.
Obecne prognozy mówią, że śnieżyca, jakiej nie mieliśmy od lat zacznie się w niedzielę rano na południu kraju a później przejdzie przez całą Polskę.
Model GFS przewiduje po przejściu śnieżyc miejscami pokrywę 30-40 cm śniegu i to nie w górach ale na wielu obszarach nizinnych. 40 cm śniegu na Nizinie Śląskiej (np w okolicach Legnicy) byłoby czymś od dawna niespotykanym.
Coraz bardziej prawdopodobne stają się duże opady śniegu w Polsce w weekend i na początku nadchodzącego tygodnia. Model GFS przewiduje po przejściu śnieżyc miejscami pokrywę 30-40 cm śniegu i to nie w górach ale na wielu obszarach nizinnych. 40 cm śniegu na Nizinie Śląskiej (np w okolicach Legnicy) byłoby czymś od dawna nie widzianym zważywszy że w tym rejonie od wielu lat nie było zimą większego śniegu. Warto obserwować losy niżu, który ma to wszystko spowodować. Obecnie jest nad Azorami (tak, to nie pomyłka, mamy niż a nie wyż azorski). Jeśli niż pójdzie trajektorią, którą zaznaczyłem na zdjęciu satelitarnym, to prognoza ma szansę się sprawdzić – mówi Krzysztof Drozdowski.