Wczoraj w Głogowie doszło do tragedii. Zmarło roczne dziecko. Jego matka wezwała pomoc, jednak nie było wolnych karetek, które mogłyby przyjechać na miejsce. Z pomocą udali się strażacy, chwilę po nich, do mieszkania dotarł również ambulans z Polkowic. Pomimo resuscytacji, dziecka niestety nie udało się uratować. Prokuratura zadecydowała o zatrzymaniu w tej sprawie dwóch osób.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 22 listopada, w Głogowie. Matka rocznego dziecka wezwała pogotowie na pomoc, jednak wszystkie głogowskie karetki były zadysponowane do innych pacjentów. W mieszkaniu kobiety zjawiła się straż pożarna i pogotowie z Polkowic. Medycy rozpoczęli akcję ratunkową, ale – mimo resuscytacji – roczne dziecko zmarło.
Prokuratura zatrzymała w związku z tym tragicznym zdarzeniem dwie osoby, które przebywały z dzieckiem w mieszkaniu, ale na razie nie ujawnia szczegółów. Wstępnie prowadzone jest śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci na skutek zaniedbania czynności opiekuńczych.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok. Do tematu wrócimy.