Tworzę głównie w technice olejnej oraz węglem. W malarstwie odnajduję głębię, która pozwala mi zatrzymać się przy detalach oddać fakturę, miękkość, drżenie morskiej fali czy światło tańczące na ramionach tancerki.
W portretach, również tych wykonanych węglem, szukam prawdy, która ukrywa się w spojrzeniu, w milczeniu, w subtelnym cieniu. Moimi tematami są ludzie i morze, oba pełne ruchu, piękna i nieprzewidywalności. Marynistyka pozwala mi opowiadać o sile natury, o samotności i wolności. Balet to świat dyscypliny i ulotności, który fascynuje mnie od lat. Portret zaś jest spotkaniem, intymnym, wymagającym ciszy i czasu. Nie staram się opowiadać wielkich historii. Raczej szeptem opowiadam, że to, co najważniejsze, często dzieje się w drobiazgach. W spojrzeniu. W miękkim światłocieniu. W tym, co przemija. Cenię ciche rozmowy z odbiorcą, które toczą się bez słów, przed obrazem, w skupieniu. Jeśli w moich pracach odnajdziesz siebie, to znaczy, że spotkaliśmy się naprawdę – tak pisze o sobie Jarosław Kościelny.
Wystawa „Ślady światła, ślady cienia” prezentuje szeroki wachlarz twórczości Jarosława Kościelnego, artysty amatora, samouka, posługującego się głównie techniką malarstwa olejnego oraz rysunkiem węglem. W jego pracach obecne są zarówno realistyczne przedstawienia postaci i scen, jak i obrazy o zabarwieniu symbolicznym czy onirycznym. Tematyka ekspozycji obejmuje portret, sceny marynistyczne, motywy związane z tańcem klasycznym, a także surrealistyczne kompozycje wykonane węglem. Mimo różnorodności tematycznej, prace łączy dążenie do uchwycenia ruchu, emocji i ulotnych momentów, które wymykają się codziennemu spojrzeniu. Wystawa stanowi zaproszenie do osobistego kontaktu ze sztuką pełnej skupienia i refleksji.