Polacy coraz bardziej doceniają lokalne i nieprzetworzone produkty. Co czwarty konsument kupuje żywność bezpośrednio od rolnika, z czego 83% zauważa jej lepszą jakość – wskazuje raport Accenture i Stowarzyszenia „ASAP”. Szansą na upowszechnienie kupowania produktów lokalnych i bio jest rozwój e-commerce i związany z nią rozwój asortymentu wirtualnych sklepów, szczególnie widoczny w pandemii.
– Świeże produkty BIO pochodzące prosto od rolników są nie tylko smaczniejsze, co zauważają klienci, ale też bogatsze w wartościowe składniki. Ich droga z pola na stół jest zdecydowanie krótsza, dzięki czemu zachowują więcej witamin i minerałów. Nie są też zabezpieczone żadnymi środkami ochrony. Konsumenci są tego coraz bardziej świadomi, dlatego sieci handlowe w swojej komunikacji chętnie podkreślają lokalne pochodzenie produktów. Coraz więcej takich artykułów oferują także sklepy internetowe. Na przykładzie naszego sklepu obserwujemy, że klienci, którzy raz zamówili świeże produkty prosto z naszych upraw chętnie po nie wracają. Obawa przed popsuciem takiej żywności w transporcie jest coraz mniejsza. Dlatego prognozujemy, że rynek ekologicznych warzyw i owoców może rosnąć nawet o 15-20% w ciągu roku – mówi Łukasz Gębka, prezes Farmy Świętokrzyskiej (certyfikowane ekologiczne gospodarstwo rolne, a jednocześnie jedna z największych polskich firm oferujących ekologiczne warzywa, owoce oraz przetwory).
Klienci chcą kupować lokalną, nieprzetworzoną żywność, w tym szczególnie świeże warzywa i owoce. Nie każdy ma jednak blisko sklep z ekologiczną żywnością czy dostęp do upraw okolicznych rolników. Dlatego coraz większą popularnością cieszą się sklepy internetowe z tego typu produktami spożywczymi.
Jak ustaliliśmy rynek e-grocery, czyli zakupów świeżych produktów spożywczych przez internet, rozwija się najszybciej ze wszystkich segmentów e-commerce. Według ekspertów Farmy Świętokrzyskiej, ten wzrost nie powinien zostać zachwiany, choć oczywiście mogą na niego wpływać takie czynniki jak m.in. utrzymująca się niepewność związana z pandemią czy rosnąca inflacja.
– Polscy rolnicy mają do zaoferowania klientom nie tylko świeże lokalne produkty, ale część z nich inwestuje także we własne przetwórnie, w których z warzyw i owoców powstają np. dania obiadowe, pasty kanapkowe, czy kiszonki. Wiele z nich można kupić bezpośrednio w internecie. Takie produkty gotowe okazały się np. świetnym rozwiązaniem na niepewne czasy pandemii, bo dzięki naturalnym metodom konserwacji dłużej zachowują swoją świeżość – dodaje Łukasz Gębka.
Obecnie w internecie swoje produkty sprzedaje około 150 tys. różnych polskich przedsiębiorstw. Nadal jednak liczba sklepów internetowych w porównaniu do liczby mieszkańców w Polsce jest niższa niż w wielu krajach Europy Zachodniej. Dlatego sprzedaż online w Polsce ma wciąż dużą przestrzeń do rozwoju