Mecze piłki nożnej, malowanie twarzy, Zumba, pokazy strażaków i motocyklistów, pyszne ciasta i inne potrawy, licytacja – to niektóre tylko atrakcje imprezy charytatywnej, pod hasłem „Razem dla Kuby”, zorganizowanej na stadionie lekkoatletycznym. Polkowiczanie pokazali, że mają wielkie serca. Uzbierali dla Kuby Kopanieckiego – 21 letniego zawodnika Górnika Polkowice, u którego kilka tygodni temu stwierdzono guza mózgu ponad 37 tysięcy złotych.
– Wzruszyły mnie pierwsze plakaty o akcji, a widząc, ile ludzi przyszło, to powaliło mnie. Daje mi to dużego kopa do walki i jestem bardzo szczęśliwy. Jestem pewny, że wygramy tę walkę i będę walczył do końca – mówi Kuba Kopaniecki.
– Emocje są ogromne, aż zatyka gardło, ale przede wszystkim dziękuję wszystkim – organizatorom i uczestnikom. Dla mnie jest to drużyna aniołów. To jest wzruszające. Kuba jest szczęśliwy, że tak dużo osób przyszło. To jest piękne. Ludzie są dobrzy. W przyszłym tygodniu będą wyniki genetyczne, które zdecydują o dalszym leczeniu. Wierzę profesorowi, bo to, co do tej pory powiedział, to krok po kroku spełnia. Wszyscy mu ufamy. Dał Kubie szansę na życie i to jest najważniejsze dodaje Agnieszka Kopaniecka, mama Jakuba.
Atrakcji na stadionie lekkoatletycznym było mnóstwo. Kolejka chętnych do malowania twarzy nie miała końca. Inni mogli przejechać się motocyklem, zatańczyć Zumbę, posiedzieć w samochodzie strażackim czy oglądać mecze. Na spragnionych czekały napoje, ale też ciasta i inne smakołyki.
Emocji nie zabrakło również podczas licytacji ciekawych gadżetów, m.in. pierścionka z diamentem i własnoręcznie zrobionej serwety na ławę czy piłki i koszulki reprezentacji Polski z autografami piłkarzy.
Była to kolejna w ostatnim czasie akcja charytatywna wsparta organizacyjnie przez pracowników urzędu gminy.
– Jesteśmy zaskoczeni tak dużym odzewem. W akcję zaangażowali się pracownicy urzędu gminy, mieszkańcy, przedsiębiorcy oraz nasze jednostki i spółki. Niektórzy sami zwracali się do nas z pytaniem, czy mogą przyjść, coś zrobić, wystawić się. Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego odzewu. – podsumowuje Wojciech Żbikowski z komitetu społecznego „Razem dla Kuby”.