Właściciele dymiących kominów w Legnicy mogą spodziewać się, wizyty strażników miejskich, którzy zapytają czym pali się w piecu. Gdy mundurowi stwierdzą, że są to materiały toksyczne, kary mogą być bardzo wysokie.
Każdego roku, wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, legniccy strażnicy wykrywają przypadki spalania materiałów nielegalnych i niebezpiecznych dla zdrowia – np.: opakowań z plastiku, styropianu czy nawet pociętych opon. Taki sposób pozbywania się śmieci jest naruszeniem przepisów ustawy o odpadach, w myśl której „termiczne przekształcanie odpadów prowadzi się wyłącznie w specjalistycznych spalarniach”.
Oprócz spalania niebezpiecznych odpadów od ubiegłego roku, zgodnie z zapisami uchwały antysmogowej, w Legnicy obowiązuje zakaz stosowania następujących paliw: węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, mułów węglowych i flotokoncentratów węglowych, węgla kamiennego o uziarnieniu mniejszym niż 3 mm, a także biomasy stałej o wilgotności powyżej 20%. Naruszenie tych zasad stanowi wykroczenie i zagrożone jest karą grzywny do 5000 zł, gdy sprawa trafi do sądu.
Jednak nie tylko o kary tylko chodzi. Spalanie śmieci powoduje, że do środowiska dostają się toksyczne i rakotwórcze substancje. Nawet otwarcie okien czy wyjście na spacer jest wtedy bardzo uciążliwe – wyjaśnia funkcjonariusz legnickiej Straży Miejskiej Jacek Śmigielski ze straży miejskiej.
Dla skutecznego egzekwowania przepisów, strażnicy zostali imiennie upoważnieni przez prezydenta do kontroli nieruchomości prywatnych. Na podstawie tego upoważnienia funkcjonariusz ma prawo do wstępu na teren nieruchomości w celu wykonania kontroli. Uniemożliwienie takiej kontroli, polegające przykładowo na niewpuszczeniu strażników, stanowi przestępstwo i na mocy art. 225 kk. zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności.
Interwencje na temat spalania odpadów można zgłaszać pod numerem alarmowym Straży Miejskiej 986 lub 767233185.