W gminie Legnickie Pole odbyły się badania terenu Bitwy pod Legnicą.
Głównym organizatorem badań jest Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Księstwa Legnickiego. W całej akcji oprócz licznych stowarzyszeń, które zjechały się z całej Polski, uczestniczyli również Litwini, Łotysze, Anglicy a także poszukiwacze z okolic Grunwaldu.
Każda grupa wyposażona była w urządzenia do wykrywania metali. Przez kilka dni wspólnie szukali śladów bitwy z 1241 roku. Badania prowadzone były pod nadzorem archeologów i za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Należy podkreślić, że badania odbyły się dzięki pozyskaniu przez Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne Księstwa Legnickiego dotacji m.in. na ten cel z Programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Autorem wniosku o przyznanie dotacji, a zarazem patronatem i osobą mocno wspierającą stowarzyszenie jest wójt gminy Legnickie Pole Rafał Plezia.
Według informacji portalu e-legnickie.pl uzbrojeni w saperki i wykrywacze metalu eksploratorzy przeczesywali tym razem teren w samym Legnickim Polu. Znaleźliśmy dwa bełty od kuszy, prawdopodobnie z epoki, grot od strzały z łuku i kilka nowożytnych srebrnych monet, które są bardzo ciekawe – mówił, po 5 dniach, poszukiwań Mariusz Logoń ze Stowarzyszenia Historyczno- Eksploracyjnego Księstwa Legnickiego.
Dopiero po zakończeniu badań wszystkie zabytki muszą być zinwentaryzowane, zidentyfikowane, a te cenniejsze zakonserwowane. Przedmioty żelazne – po odkryciu – jeśli nie zostaną zakonserwowane, za 2 – 3 miesiące po prostu się rozpadną. Także ogrom pracy jeszcze przed nami – dodaje Przemysław Paruzel z działu archeologii Muzeum Miedzi w Legnicy i kierownik badań legnickich.
W ubiegłym roku poszukiwacze śladów Bitwy pod Legnicą w okolicach Gniewomierza znaleźli bełt od kuszy z epoki najazdu mongolskiego. Nawet, gdy dodać do tego najnowsze znaleziska, to wciąż za mało, by stwierdzić, że to właśnie tu zginął książę Henryk Pobożny. Takiej pewności jeszcze nie mamy. Musielibyśmy znaleźć wiaderko grotów wschodnich i wiaderko grotów zachodnich, żebyśmy mogli jednoznacznie stwierdzić, że w tym miejscu była bitwa – wyjaśnia Mariusz Logoń.
Poszukiwacze na teren Legnickiego Pola będą co roku powracać. Mają bowiem wydane pozwolenie do 2022 r. Badania odbywają się bowiem za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i pod nadzorem archeologa.
Poprzez: legnickiepole.pl / e-legnickie.pl