W ostatnich tygodniach policjanci z powiatu polkowickiego musieli podejmować stanowcze interwencje na drogach wobec kierowców drastycznie naruszających zasady bezpieczeństwa ruchu służące wszystkim podróżującym.
- Nic nie zapowiadało, że kierowca mercedesa zakończy jazdę na budce ze sprzętem potrzebnym do sterowania sygnalizacją świetlną przejazdu kolejowego, ale tak się właśnie stało. Swoim samochodem, bezpośrednio za wspomnianym dostawczakiem niemieckiego producenta, jechał naoczny świadek zdarzenia, który bez wahania zatrzymał swoje auto i ruszył, by sprawdzić stan kierowcy. Gdy zauważył, że 50-letni sprawca zdarzenia jest pod wpływem alkoholu, natychmiast wyciągnął ze stacyjki kluczyki i powiadomił policjantów. Funkcjonariusze niezwłocznie odpowiedzieli na zgłoszenie. Badanie wykazało, że ujęty mieszkaniec gminy Grębocice miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Zatrzymany mężczyzna musi się teraz liczyć z karą do 3 lat pozbawienia wolności, sądowym zakazem prowadzenia pojazdów i wysoką grzywną. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, którego konsekwencje często ponosi nie tylko kierowca, ale również pasażerowie i inni przypadkowi użytkownicy dróg. Wypadki spowodowane przez nietrzeźwych uczestników dróg często są tragiczne w skutkach, dlatego nie bądźmy obojętni i kiedy mamy podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy, reagujmy. Zadzwońmy na numer alarmowy 112 i o naszych podejrzeniach poinformujmy policjantów.
- Grębocicki dzielnicowy na terenie Starej Rzeki zauważył osobową skodę. Za kierownicą siedziała „znajoma twarz” funkcjonariusza. Mowa o 30-latku, który był doskonale znany policjantowi z poprzednich interwencji, a przede wszystkim z faktu nieposiadania uprawnień do kierowania pojazdami. Rozpoczął się pościg w efekcie, którego kierowca porzucił samochód i zbiegł do lasu. Ostatecznie uciekinier został zatrzymany i usłyszał zarzut za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. Podejrzanemu najprawdopodobniej brakowało atrakcji. Nie minęła jeszcze doba od ucieczki drogami gminy Grębocice, a 30-latek ponownie wpadł w sidła tamtejszych policjantów. Lokalizacja policyjnych czynności była ta sama, ale tym razem obyło się bez pościgu. Funkcjonariusze z uwagi na nienaturalne zachowanie kierowcy dodatkowo postanowili skorzystać dostępnych urządzeń pomiarowych. Wykonane badanie narkotesterem wykazało, że mężczyzna znajduje się pod wpływem działania amfetaminy i metamfetaminy. Dokładne stężenie narkotyków w organizmach kierowców wykazała analiza pobranej krwi. 30-latek odpowie przed sądem nie tylko za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, ale również za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem zabronionych substancji.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl