Księżyc w lipcową pełnię, zwaną Pełnią Koźlego Księżyca, wzejdzie dzisiaj o godzinie 20:38. Znajdzie się w perygeum (najbliższym punkcie od ziemi) i będzie o 14 procent większy i jaśniejszy o 30 procent, niż gdyby znajdował się w apogeum (najdalszym punkcie oddalenia).
Pełnia Koźlego Księżyca to nazwa nadawana jeszcze przez starożytne kultury z całego świata na podstawie obserwacji zachowań natury. W tym przypadku nawiązuje ona do kozłów co roku zrzucających poroże, które ponownie wyrasta w lipcu.
Pełnia, a sen?
Choć brak twardych dowód na istnienie tej zależności to zbadali ją naukowcy z Uniwersytetu w Uppsali, którzy zaprosili do badań 850 osób. Za pomocą specjalnych polisometrów ich sen był monitorowany. Główny wniosek był taki, że bardziej na pełnie księżyca są podatni mężczyźni.
– Odkryliśmy, że mężczyźni, których sen rejestrowano, gdy jasność Księżyca na niebie się zwiększała, wykazywali gorszą jakość snu i spędzali większą ilość czasu w stanie wybudzenia w porównaniu z mężczyznami, których sen rejestrowano, gdy jasność Księżyca się zmniejszała – mówi główny autor badania, Christian Benedict, neurolog z Uniwersytetu w Uppsali.
Mężczyźni spali średnio 20 minut krócej, częściej i na dłużej się budzili. W przypadku kobiet wpływ pełni był znacznie mniej zauważalny.
Dzisiejsza pełnia to dla jednych znakomita noc do obserwacji. Inni zaś mają problemy ze snem.