W meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica zremisowała z Legią Warszawa 2:1. Szanse na utrzymanie legniczan są już tylko iluzoryczne. Do bezpiecznego, 15. miejsca, piłkarze Grzegorza Mokrego tracą jedenaście punktów.
W następnej kolejce legniczanie pojadą do Mielca, gdzie 17 kwietnia zmierzą się ze Stalą.
MOMENTY MECZU:
22. minuta: Dośrodkowanie z rzutu wolnego, z głębi pola w wykonaniu Josue. Dobrym timingiem popisał się Slisz, ale oddał nieczysty strzał – zamiast głową, trafił barkiem.
24. minuta: Dynamiczna akcja Legii z lewej strony boiska zakończona dośrodkowaniem Mladenovicia. Piłka trafiła na głowę Pekharta, ale Czech pomylił się o około metr.
27. minuta: Pogubiła się obrona Legii i Miedź to wykorzystała! Nawrocki zagrał piłkę w światło bramki do Hładuna. Bramkarz gości pod presją stracił ją na rzecz Henriqueza. Chilijczyk przytomnie wycofał ją do Domingueza. Szwajcar nie namyślał się długo i uderzył na bramkę. Piłka po nodze Yuriego Ribeiro znalazła drogę do siatki. 1:0.
42. minuta: Carolina sfaulował Muçiego przed polem karnym. Do piłki podszedł Josue i fenomenalnym strzałem w okienko doprowadził do wyrównania. 1:1.
48. minuta: Z rzutu wolnego silnie uderzył Chuca, ale na posterunku Hładun. Rzut rożny dla Miedzi.
50. minuta: Co się odwlecze, to nie uciecze! Velkovski posłał doskonale dośrodkowanie w pole karne. W szesnastce znalazł się Chuca, który wyprzedził Mladenovicia i z bliskiej odległości pokonał Hładuna. 2:1 dla Miedzi!
56. minuta: Mocny strzał Mladenovicia zablokowany przez ofiarnie interweniującego Leventa Gülena.
62. minuta: Doskonała interwencja Abramowicza. Sprzed pola karnego sprytnego strzału spróbował Ernest Muçi, ale golkiper Miedzi popisał się doskonałym refleksem.
90+5. minuta: Rzut karny dla Legii po zagraniu ręką przez rezerwowego Matynię. Do piłki podszedł Josue i po raz drugi pokonał Abramowicza.
90+12 minuta: Ogromny pech Miedzi! Legniczanie przedarli się z piłką w pole karne. Narsingh podbił piłkę nad Hładunem, futbolówkę do bramki wbił Matynia, ale znajdował się na spalonym. Bramka, która mogła dać Miedzi trzy punkty nieuznana.
MIEDŹ LEGNICA 2:2 LEGIA WARSZAWA (1:1)
- 1:0 Maxime Dominguez’27
- 1:1 Josue’42
- 2:1 Victor Chuca’50
- 2:2 Josue’90+5(k)
Miedź: Abramowicz (gk) – Gülen, Niewulis, Mijusković (k), Carolina – Tront – Drachal (76’Masouras), Dominguez, Chuca (90+2’Naveda), Velkovski (90+2’Matynia) – Henriquez (71’Narsingh)
trener: Grzegorz Mokry
Legia: Hładun (gk) – Nawrocki (62’Jędrzejczyk) Augustyniak, Ribeiro – Baku (62’Wszołek), Kapustka (62’Carlitos), Slisz (79’Celhaka), Mladenović – Josue (k) – Muçi, Pekhart (79’Rosołek)
trener: Kosta Runjaić
- Stadion im. Orła Białego, Legnica
- sędziował: Damian Kos (Gdańsk)
- żółte kartki: Tront, Carolina, Velkovski, Mijusković, Dominguez – Nawrocki, Ribeiro
OCENY PIŁKARZY MIEDZI ZA MECZ Z LEGIĄ:
Mateusz Abramowicz (5) – strzał Josue z rzutu wolnego był mocny i precyzyjny. Drugi raz pokonany z rzutu karnego. Bramkarz Miedzi po raz kolejny bez czystego konta.
Levent Gülen (5) – ustawiony na prawej obronie Szwajcar nie pękł przed Mladenoviciem, raz uratował gospodarzy przed utratą gola, kiedy ofiarną interwencją zablokował strzał serbskiego wahadłowego.
Andrzej Niewulis (5) – udany mecz byłego stopera Rakowa. Stworzył dobry duet z Mijuskoviciem.
Nemanja Mijusković (6) – można by powiedzieć – znaczy kapitan. Bezbłędny w pojedynkach z Pekhartem i Muçim. Wygrał wszystkie starcia i dzięki jego postawie Miedź nie straciła gola z gry.
Jurich Carolina (4) – zagrał dziś na pozycji lewego obrońcy. Złapał kartkę, która eliminuje go z meczu w Mielcu.
Damian Tront (4) – słaby występ 28-letniego pomocnika. Szybko złapał kartkę, z którą musiał grać do końca spotkania. Wygrał 2 z 6 stoczonych pojedynków.
Dawid Drachal (6) – dobre zawody młodego skrzydłowego. Wracał się do defensywy, pomagał obrońcom, wygrywał pojedynki – głównie na własnej połowie boiska. Na plus także zachowanie przed drugą bramką.
Victor Chuca (6) – bramką skwitował niezłe zawody. Mógł mieć na koncie dwa trafienia, ale jego strzał z rzutu wolnego zatrzymał Dominik Hładun.
Maxime Dominguez (6) – Szwajcar, zwykle chwalony, w końcu dał konkret. Pierwszy gol w Ekstraklasie – plus za znalezienie się w polu karnym i wyprowadzenie gospodarzy na prowadzenie.
Dimitar Velkovski (6) – ofensywnie usposobiony lewy obrońca Miedzi dziś zagrał na pozycji skrzydłowego. Druga asyta w sezonie, doskonale obsłużył Chucę.
Angelo Henriquez (6) – pracował w pressingu, wydatnie przyczynił się do strzelenia gola. Przytomnie wyłożył piłkę Dominguezowi. To nie był dla niego łatwy mecz – nie oddał strzału, więc tym bardziej doceniamy konkret w postaci asysty.
Rezerwowi:
Luciano Narsingh, Giannis Masouras, Hubert Matynia, Santiago Naveda – grali zbyt krótko, by ich oceniać.
fot. TT Miedź Legnica