Gościem programu #StudioFakty był dziennikarz „SuperExpressu” – Marcin Torz. W wywiadzie, który przeprowadził Dariusz Nowakowski, odsłonił kulisy funkcjonowania rad programowych, a także innych afer związanych z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem, który ostatnio ujawnił.
Torz wyjaśnił, jak funkcjonują rady, o których istnieniu informował w swoich publikacjach. Nie zabrakło zdradzenia kulisów tego, jak wydawane są pieniądze podatników.
Te rady programowe zostały stworzone po to, by nabijać kasę znajomym, sojusznikom politycznym Jacka Sutryka. Prezydent Jacek Sutryk udaje, że nie ma tematu. Cała Polska o tym mówi. Dlaczego Jacek Sutryk pozwolił stworzyć coś takiego? Za poprzedników Jacka Sutryka nie było takich sytuacji. – mówi Marcin Torz.
Torz odniósł się także do artykułu, w którym opisał transakcję zakupu domu przez Jacka Sutryka. Dom ten prezydent kupił od prezesa Sparty Wrocław – klubu dotowanego przez miasto – Andrzeja Rusko.
Półtorej roku temu napisałem artykuł o tym, że Jacek Sutryk kompromituje nasze miasto. Ja się z tego niestety nie mogę wycofać. Jest coraz gorzej. To miasto jest kompromitowane, również przez Jacka Sutryka. – dodaje Torz.
Dziennikarz zaznaczył, że rozmawiał z politykami Platformy Obywatelskiej i nie są oni zadowoleni z poczynań prezydenta Wrocławia,
Wiem od zaufanych polityków Platformy Obywatelskiej, że tam jest coraz większa wściekłość na to, co robi Jacek Sutryk. To im wytrąca argumenty wyborcze. Jacek Sutryk jest ukazywany jako prezydent miasta, z którego wszyscy się śmieją i w którym dochodzi do przeróżnych patologii. Mną wstrząsnęło to, jak potraktował tego pacjenta MOPS-u. To było obrzydliwe, wstrętne, a jego tłumaczenia głupie. Od tego zaczął się koszmar Jacka Sutryka. – dodaje Torz.
Nie zabrakło także tematów wyborów samorządowych. Marcin Torz wskazał swoje przewidywania związane z wyścigiem o fotel prezydenta Wrocławia. Nie zabrakło komentarza w sprawie Agnieszki Dziemianowicz-Bąk – posłanki Lewicy, która wskazywana jest jako potencjalna kandydatka.
Pani poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk to bardzo mądra polityczka. Nadała nową jakość wrocławskiej polityce. – mówi Torz.
Nie zabrakło także kwestii ataku na Marcina Torza. Przypomnijmy, że dziennikarz stał się celem ataku w mediach społecznościowych. Wrocławskie Fakty wyraziły sprzeciw w tej sprawie,
Ze mną wódkę pił radny miejski Czesław Cyrul, bliski współpracownik Jacka Sutryka. To tak a propos tego, że ja wojuję z całym obozem Jacka Sutryka. – mówi Torz.
Kto zatem stał za zrobieniem zdjęcia Torzowi? Dziennikarz „Super Expressu” mówi:
Stadion zaprzeczał, że to z monitoringu. Skoro nie z monitoringu, to zrobił to ktoś ze strefy VIP Gold – miejsca, gdzie siedzi Jacek Sutryk ze swoją świtą. Nie da się tam wejść bez specjalnej opaski.
Gorąco wierzę, że tak nie jest, bo jeżeli okaże się, że stoi za tym Jacek Sutryk, jego najbliżsi współpracownicy, prezesie miejskich spółek, to mamy do czynienia z układem mafijnym, który rządzi Wrocławiem. Mam nadzieję, że tak nie jest. – tłumaczy.
Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu z redaktorem Marcinem Torzem.