35-letni mieszkaniec powiatu polkowickiego został zatrzymany w związku z kradzieżą kół z toyoty oraz próbę ograbienia innych aut. Pokrzywdzony szacuje łączne straty na kilka tysięcy złotych. Jakby tego było mało, podejrzany miał przy sobie marihuanę. Policjantom tłumaczył, że ukradł koła, by spłacić grzywnę nałożona na niego w Niemczech.
Funkcjonariusze z Lubina zatrzymali podejrzanego o kradzież kół z toyoty, zaparkowanej na jednym z parkingów. Był to 35-letni mieszkaniec powiatu polkowickiego. – Policjanci ustalili, że tej samej nocy sprawca próbował dokonać kradzieży kół z dwóch innych samochodów, jednak nie udało mu się to , gdyż raz został spłoszony przez przechodniów, a za drugim razem uszkodził lewarek do podnoszenia aut. Łączne straty jakie poniósł właściciel toyoty, to kilka tysięcy złotych. Ponadto, w trakcie przeszukania 35- latka, operacyjni ujawnili przy nim środek odurzający w postaci marihuany, schowany w paczce papierosów. Został zatrzymany, kiedy podróżował swoim samochodem – mówi oficer prasowy KPP w Lubinie, Sylwia Serafin.
35-letni recydywista był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Mundurowym tłumaczył, że ma problemy finansowe. – Będąc w Lubinie, wpadł na pomysł, że ukradnie koła, a za pieniądze z ich sprzedaży, zapłaci karę grzywny zasądzoną w Niemczech, za kierowanie pojazdem bez uprawnień – dodaje rzeczniczka lubińskiej komendy.