Prezydent Lubina Robert Raczyński chce poszerzyć granice miasta o fragment gminy wiejskiej Lubin w celu likwidacji niebezpiecznego składowiska odpadów.
– W nawiązaniu publicznych deklaracji wójta Tadeusz Kielan, dotyczących przekazania terenu Gminy Wiejskiej Lubin, na którym od wielu lat znajduje się nielegalne wysypisko odpadów, zawnioskowałem o rozpoczęcie procedury poszerzenia granic Miasto Lubin o obręb nr 0011 i nr 0018. Jestem przekonany, że wszyscy radni, zarówno Gminy Miejskiej, jak i Gminy Wiejskiej, będą wspierać nas w tych działaniach i zagłosują za tym pomysłem, ponieważ gmina nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z problemem, który zagraża zdrowiu i życiu zarówno mieszkańców Miasta Lubina, jak i Gminy Wiejskiej Lubin – uzasadnia Robert Raczyński.
Jak podaje Urząd Miasta Lubina sprawa nielegalnego wysypiska ciągnie się już od wielu lat. Właściciele spółki, którzy niegdyś prowadzili tam interes zostali skazani, ale problem pozostał. Wysypisko leży na terenie gminy wiejskiej Lubin, jednak smród i trujące odpady, które wnikają choćby do gleby i do wód gruntowych, są uciążliwe zarówno dla mieszkańców wspomnianej gminy Lubin, jak i Lubina.
W trosce o komfort życia mieszkańców, ale także o interes obu sąsiadujących ze sobą gmin – prezydent Lubina wysłał jeszcze w maju br. list do sąsiada z gminy Lubin, by pomóc mu w rozwiązaniu tego śmierdzącego problemu, czyli likwidacji wysypiska w Kłopotowie. Prezydent zadeklarował, że pożyczy gminie na ten cel10 mln zł.
Wójt Kielan zaproponował, że gmina mogłaby część Kłopotowa, na którym znajduje się to wysypisko, przekazać do miasta w ramach przyłączenia, o które kilka lat temu występował pan prezydent. Wtedy miasto jako właściciel tego terenu będzie miało tytuł prawny do likwidacji wysypiska.