Około 30 osób podjęło zaproszenie do udziału w akcji TrashTag Challenge w Lubinie. Zebrano prawie pół tony śmieci z terenu przy rondzie na osiedlu Przylesie, a nowo budowanymi domami na osiedlu Zalesie. Pogoda sprzyjała, entuzjazm społeczników jeszcze bardziej.
Akcję zainicjowała kilka dni temu radna miejska Patrycja Rozmus, która w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości, zaprosiła mieszkańców do wspólnego sprzątania Lubina. Jak napisała „TrashTag Challenge to kolejne wyzwanie, które w niesamowitym tempie podbija internet. W przeciwieństwie do wielu podobnych akcji ma jednak ambicję, by sprawić, że świat będzie trochę lepszym i na pewno czystszym miejscem.”
Dzisiaj po południu przy pętli pojawiło się około 30 osób, które postanowiły zadbać o miejsce, w którym – jak się okazało – jest mnóstwo śmieci. Wśród uczestników pojawili się między innymi członkowie Stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców. Mimo apelu radnej Patrycji Rozmus, do trudu porządkowania Lubina nie przyłączyli się radni klubu Lubin 2006.
TrashTag Challenge to pomysł zainicjowany polega na zachęcaniu innych osób do sprzątania i chwalenia się tym. Wystarczy znaleźć w swojej okolicy zaśmiecone miejsce i zrobić zdjęcie. Następnie dokładnie je wysprzątać i pochwalić się efektami na Facebooku, Instagramie czy Twitterze. Pomysłodawcą jest Wietnamczyk Byron Roman. Jego post dał początek nowej akcji #Trashtag challenge (z angielskiego trash oznacza śmieć) i ma ponad 100 tys. polubień oraz 330 tys. udostępnień.
Akcja TrashTag Challenge zdobywa coraz większą popularność na całym świecie. Pojedyncze osoby lub całe grupy robią sobie zdjęcia na zaśmieconym terenie i zestawiają z kolejnym, prezentującym worki z pozbieranymi odpadkami. Zapraszają następne osoby i tym sposobem trwa sprzątanie konkretnych miejsc wybieranych na zasadzie „blisko mnie”.