Dwie seniorki z powiatu lubińskiego w wieku 83 i 84 lat na swoje telefony stacjonarne otrzymały połączenia od kobiety, która podawała się za ich wnuczkę. W każdym z tych przypadków oszustka opowiadała podobną historię, która dotyczyła potrącenia kobiety w ciąży i potrzebą wpłacenia kaucji. Tym razem nie doszło do przekazania pieniędzy. Kobiety podejrzewając, że rozmawiają z oszustką, zdecydowały się zawiadomić prawdziwych policjantów.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu wieczorem w powiecie lubińskim. Z zastrzeżonego numeru, na telefony stacjonarne dwóch mieszkanek powiatu lubińskiego zadzwoniła kobieta. Rozmowa wyglądała bardzo podobnie.
Rozmówczyni przedstawiła się za wnuczkę. Poinformowała, że spowodowała wypadek drogowy, w wyniku którego do szpitala trafiła kobieta w ciąży. Za to potrącenie sprawczyni miała trafić na 8 lat do więzienia. Żeby uniknąć aresztowania potrzebowała pieniędzy na kaucję w kwocie 80 tysięcy złotych. W pierwszym przypadku, kiedy seniorka poinformowała, że nie posiada w domu takiej gotówki, do rozmowy włączył się mężczyzna, podający się za policjanta, który próbował uzyskać informacje o kosztownościach należących do starszej pani – relacjonuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
Tym razem oszustom nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, lecz gdyby kobiety zdecydowały się na kontynuację rozmowy, ich oszczędności mogłyby zostać bezpowrotnie utracone.