Policjanci lubińskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę BMW, który według zgłoszenia świadka mógł być pijany. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w swoim organizmie blisko 2,7 promila alkoholu. Twierdził, że jest całkowicie trzeźwy i wspaniale funkcjonuje. 50-latek już stracił swoje prawo jazdy. Dodatkowo musi zapłacić 10 tysięcy złotych kary grzywny i nie może prowadzić pojazdu mechanicznego przez najbliższe 3 lata.
W trakcie służby patrol ruchu drogowego otrzymał informację od oficera dyżurnego o zgłoszeniu, że z jednej ze stacji benzynowych wyjechał mężczyzna, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
Policjanci na jednej z ulic zauważyli podany przez świadka pojazd i zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej. Za kierownicą bmw siedział 50-latek, który twierdził, że czuje się bardzo dobrze i że jest całkowicie trzeźwy. Funkcjonariusze od razu jednak wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2,7 promila tej substancji – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy i zlecili odholowanie samochodu na policyjny parking. Teraz skrajnie nieodpowiedzialny kierowca musi zapłacić 10 tysięcy złotych kary grzywny i nie może prowadzić pojazdu mechanicznego przez najbliższe 3 lata.