Zima była realnym zagrożeniem dla osób w kryzysie bezdomności. Policjanci zwracali szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogły one szukać schronienia i nocować. Były to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. Kwiecień to kalendarzowa wiosna, jednak wahania temperatur – szczególnie w nocy – są wciąż niebezpieczne dla bezdomnych. Policja apeluje, aby nikt nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka i przypomina, że jeden telefon może uratować czyjeś życie!
Polkowiccy policjanci, w czasie zimy, tradycyjnie kontrolowali sytuację osób bezdomnych, oferując wsparcie każdemu, kto jej potrzebował – proponowali pomoc w dotarciu do ośrodków zapewniających bezpieczne schronienie, bezpłatny nocleg, ciepły posiłek.
– Kiedy na zewnątrz panowały niskie temperatury, wiele osób narażonych było na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Zagrożenie dotyczyło także osób będących pod wpływem alkoholu. W takich przypadkach Policja doprowadzała te osoby do miejsc zamieszkania, izb wytrzeźwień lub innych określonych przepisami, policyjnych pomieszczeń w celu wytrzeźwienia – informuje Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach – Zwracamy się z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka, zwłaszcza w przypadku spadków temperatur. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 997, 999 lub 112. Nasze wspólne zainteresowanie, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują – dodaje policjant.