Park samochodowy w polskich oraz europejskich firmach staje się coraz bardziej ekologiczny. Do głosu dochodzą również alternatywne środki transportu, takie jak car sharing czy współdzielenie rowerów. Takie wnioski płyną z „Barometru Flotowego 2020” opublikowanego przez Arval Mobility Observatory.
Najważniejsze punkty raportu przedstawił na konferencji internetowej Radosław Kitala Consultant & Arval Mobility Observatory Manager. Wynika z nich, że już 30% polskich firm posiada w swoich flotach pojazdy z napędami alternatywnymi (hybrydy, hybrydy typu plug-in, LPG, CNG i pełne elektryki). Daje to 10. miejsce wśród 20 badanych krajów. W perspektywie najbliższych trzech lat takie rozwiązanie planuje wdrożyć w swoich flotach 50%. firm w Polsce. W pełni elektryczne auta zamierza mieć do tego czasu 18%, a obecnie z tego typu pojazdów w kraju korzysta 3% przedsiębiorców. To wynik zdecydowanie gorszy od przeciętnego w Unii Europejskiej – tłumaczył Radosław Kitala.
Według prognoz udział samochodów z silnikiem diesla we flotach samochodowych w ciągu najbliższych trzech lat powinien spaść do poziomu 42%, zaś silników benzynowych do 38%. Radosław Kitala przedstawił również najważniejsze powody, dla których przedsiębiorcy decydują się na wdrożenie aut służbowych z napędem alternatywnym. Powiedział m.in., że:
Obniżenie emisji zanieczyszczeń jest głównym czynnikiem, dla którego takie samochody będą włączane do firmowych flot. Zarówno w przypadku samochodów osobowych, jak i dostawczych, w Polsce i na terenie UE to troska o środowisko stoi na pierwszym miejscu. Inne czynniki to redukcja kosztów paliwa i niższe koszty utrzymania.
W trakcie prezentacji raportu dyrektor generalny Arval Service Lease Polska, Robert Antczak powiedział, że jedną ze zmian wynikającą bezpośrednio z pandemii koronawirusa i potrzeby oszczędzania jest wzrost zainteresowania najmem krótko- i średnioterminowym, a także releasingiem, czyli najmem pojazdów używanych o niskim przebiegu. Innym trendem, który obserwujemy, jest zainteresowanie mikromobilnością, czyli alternatywnymi środkami transportu. Warto wspomnieć chociażby o rowerach. Można również powiedzieć, że za sprawą pandemii transformacja w kierunku elektromobilności i ekologii przyspieszyła – stwierdził Robert Antczak.
Czynniki, które mogą nadal zniechęcać do elektromobilności w Polsce to, zdaniem Antczaka, ograniczona dostępność infrastruktury do ładowania pojazdów poza miastami, rozwijająca się w zbyt wolnym tempie oraz niedostateczne – jego zdaniem – wsparcie ze strony rządowych programów.
Przynajmniej połowa badanych firm w Polsce wdrożyła co najmniej jedną alternatywną formę mobilności. Na komunikację publiczną wskazało 24% respondentów, wspólne przejazdy pracowników wybrało 20%, a korporacyjny car sharing 18%. Pierwszą piątkę zamyka pracowniczy wynajem auta (14%) i najem średnioterminowy (12%).
Sytuacja pandemiczna wpłynie na zmianę struktury preferowanych form mobilności. Oczekuje się wzrostu zainteresowania korporacyjnym najmem średnioterminowym aut (za trzy lata może z niego korzystać nawet 30% polskich firm), a także współdzielenia innych środków transportu (np. bike sharing).
W Polsce najpopularniejszym sposobem finansowania aut firmowych pozostaje leasing (44%) i zakup ze środków własnych (43%). Tymczasem w UE nadal główną formę płatności stanowi zakup za gotówkę (39%), zaś na drugim miejscu plasuje się wynajem długoterminowy (29%). Zmniejsza się też średni wiek samochodów flotowych. Według najnowszych danych obecnie samochody służą w polskiej firmie 5,9 lat, a to o rok krócej niż w poprzednim badaniu.
Jednocześnie w naszym kraju rośnie liczba firm zainteresowanych wynajmem długoterminowym. Rozważa to obecnie 40% polskich fleet managerów. Rok temu taką formę poszerzania floty aut firmowych deklarowało 29% ankietowanych. Perspektywy wzrostu dla najmu długoterminowego są w Polsce dość widoczne. Ewenementem w opinii Roberta Antczaka wydaje się kondycja tego segmentu mimo trwającej pandemii koronawirusa. Według wstępnych analiz wynajem długoterminowy nie powinien w najbliższym czasie tracić na popularności. Może to być związane chociażby z przewidywalnością kosztów oraz brakiem konieczności inwestowania.
Badanie przeprowadzone w ramach najnowszej 16. edycji „Barometru Flotowego” objęło swoim zasięgiem 20 krajów, również spoza Europy (m.in. Turcję, Brazylię i Rosję). Jest ono przeprowadzane cyklicznie wśród menadżerów flot samochodowych w firmach. Analizuje nastroje w branży, oczekiwania oraz główne trendy.
Pełną wersję raportu „Batometr Flotowy 2020” można pobrać ze strony https://www.arval.pl/arval-mobility-observatory.
Poprzez: PAP MediaRoom