Młody mężczyzna w Chojnowie postanowił wyładować swoje emocje na stojących przy ulicy samochodach, a było ich dziesięć. Inny patrol legnickiej Policji zauważył samotnego i przemęczonego mężczyznę idącego nocą poboczem bardzo ruchliwej drogi.
- Komenda Miejska Policji w Legnicy została powiadomiona przez świadka zdarzenia, że w Legnicy jakiś mężczyzna idzie chodnikiem i najprawdopodobniej za pomocą młotka wybija szyby w zaparkowanych pojazdach. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i zatrzymali 25-letniego mieszkańca gminy Chojnów, który swoim przestępczym działaniem uszkodził 10 pojazdów. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych Policji okazało się, że jest on poszukiwany celem odbycia kary 11 miesięcy pozbawienia wolności. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna rok temu odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione przeciwko mieniu, dlatego teraz odpowie w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli recydywie. Mężczyzna nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć powodów swojego zachowania. Stwierdził, że wcześniej spożywał alkohol i coś musiało go zdenerwować, następnie swoją agresję wyładował na cudzym mieniu. 25-latek spowodował straty na blisko 10 tysięcy złotych i usłyszał łącznie 10 zarzutów. Teraz swój pobyt w zakładzie karnym może wydłużyć nawet o 7,5 roku.
- Było 30 minut po północy. Funkcjonariusze jechali drogą wojewódzką na trasie Złotoryja-Świerzawa. W pewnym momencie zauważyli pieszego, który szedł niewłaściwą stroną jezdni, a jego sposób poruszania sugerował, że może być pod wpływem alkoholu. Było ciemno, padał deszcz i ogólne warunki pogodowe nie sprzyjały pieszym wędrówkom. Mężczyzna nie miał żadnego oświetlenia ani odblasków, przez co znajdował się w okolicznościach zagrażających jego bezpieczeństwu na drodze. Policjanci zatrzymali radiowóz, żeby ustalić okoliczności i przede wszystkim sprawdzić, czy mężczyzna potrzebuje pomocy. Okazało się, że jest nim 45-letni mieszkaniec gminy Świerzawa. Mężczyzna wyjaśnił, że podróżuje z województwa śląskiego i zmierza do swojego miejsca zamieszkania. Do tej pory korzystał z komunikacji publicznej, niestety po dotarciu do Legnicy zabrakło mu pieniędzy na transport, więc postanowił iść pieszo. Swoją wędrówkę rozpoczął kilka godzin wcześniej. Przeszedł około 30 kilometrów, lecz kiedy zastała go noc, nie zamierzał się zatrzymywać, ponieważ chciał jak najszybciej dotrzeć do domu. Przed nim było jeszcze około 10 kilometrów. Mężczyzna był przemoczony i zziębnięty. Nie był pijany, lecz z powodu wyczerpania poruszał się w sposób sugerujący, że może być pod wpływem alkoholu. Być może dlatego kierowcy, którzy go mijali, nie zatrzymali się, ale także nie zadzwonili na numer alarmowy 112, po to, by służby mogły pomóc mężczyźnie. Finał tej historii ma bardzo pozytywne zakończenie. Policjanci po ustaleniu okoliczności zaproponowali mężczyźnie, że pomogą mu w dotarciu do domu. Po dojechaniu na miejsce mężczyzna nie krył wdzięczności za udzieloną mu pomoc.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl