Trzy zgłoszenia na policję w krótkim czasie, w każdym z nich przewijał się zielony Renault. Oficerowie dyżurni komendy w Polkowicach przeanalizowali zawiadomienia, połączyli fakty i krok po kroku odtworzyli przebieg zdarzenia. Dzięki dobrze skoordynowanym działaniom udało się złapać złodziejów samochodu na gorącym uczynku.
Pierwsze zgłoszenie polkowiccy mundurowi otrzymali od kierowców. Poinformowano o sytuacji, kiedy z zielonego samochodu, na środku drogi wysiadła młoda kobieta. Z relacji świadków zdarzenia można było wywnioskować, że była mocno zdezorientowana, a jej stan wskazywał na spożycie alkoholu lub działanie innych substancji.
– Policjanci natychmiast udali się na miejsce podejrzewając, że podłożem opisywanego przebiegu zdarzenia może być przestępstwo na tle seksualnym bądź przypadek handlu ludźmi – czytamy na stronie KPP w Polkowicach – Chwilę później polkowiccy funkcjonariusze odebrali informację z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie dotyczącą kradzieży zielonego Renault. Przestępstwo miało miejsce kilka minut wcześniej na jednej z ulic w Lubinie, a sprawcy mieli się przemieścić w kierunku gminy Grębocice.
Ostatnie zgłoszenie dotyczyło irracjonalnie zachowującego się mężczyzny, który przyjechał zielonym samochodem na teren jednej z posesji w Grodowcu i zaczął bawić się z pilnującym jej psem – informuje oficer prasowy KPP Polkowice.
Oficer Dyżurny podejrzewał, że w każdym przypadku może mieć do czynienia z tym samym samochodem i potencjalnym złodziejem, skoordynował działania tak, żeby jak najszybciej na miejsce dotarło jak najwięcej policjantów.
– Widok, który zastali dzielnicowi z Grębocic i polkowiccy kryminalni zaskoczył nawet ich samych. Wewnątrz psiego kojca policjanci zastali mężczyznę przytulającego psa i pijącego z jego miski. Zachowanie 25-letniego mieszkańca Legnicy wskazywało na silne odurzenie nieustalonymi jak dotąd substancjami, które przełożyło się na agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy, którzy byli zmuszeni obezwładnić agresora – czytamy dalej w oficjalnym komunikacie polkowickiej policji.
Zatrzymano także 19-letnią mieszkankę Wałbrzycha, która wcześniej wysiadła ze skradzionego samochodu i również była w stanie poważnego zdezorientowania.
Wspomniana historia z czworonogiem oraz fakt, że oboje poruszali się samochodem, w którym jedna z felg nie posiadała opony, obrazują, w jakim stanie odurzenia znajdowała się ta dwójka młodych ludzi w chwili zatrzymania.

25-latek i 19-latka po badaniu lekarskim umieszczeni zostali w policyjnych celach. Skradziony samochód ze znajdującym się wewnątrz sprzętem wędkarskim o łącznej wartości 6 tysięcy złotych wrócił do właściciela. Dopiero po 48 godzinach od zatrzymania udało się nawiązać jakikolwiek logiczny kontakt z zatrzymanymi.
Para odpowie za kradzież samochodu, a mężczyzna, ponadto, za kierowanie pojazdem wbrew orzeczonym sądowym zakazom. Od 25-latka pobrano krew do dalszych analiz. Jeśli legniczanin kierował samochodem pod wpływem narkotyków, usłyszy kolejny zarzut. Obydwojgu grozi teraz do 5 lat więzienia,
Złodziejów???!!!
To już u Was nie ma normalnych dziennikarzów?!