Jesteśmy #BliżejSportu, więc sprawdzamy co dzieje się w szeregach zespołu Ivana Djurdjevicia. Chrobry, choć do 61. minuty utrzymywał bezbramkowy remis, przegrał na Lubelszczyźnie z Górnikiem Łęczna 0:3.
Kluczowa okazała się być druga połowa meczu, w której skutecznością imponowali gospodarze. Łęcznianie swego dopięli w 61. minucie, kiedy do siatki Chrobrego trafił Bartosz Śpiączka. Bramki Michała Golińskiego i Bartłomieja Kukułowicza dopełniły dzieła zniszczenia.
Jest to wstyd, i dla zespołu, i dla mnie. Nie możemy grać w taki sposób, w jaki graliśmy z Górnikiem. Jeszcze do momentu pierwszej bramki zespół nie prezentował się źle, bo Górnik wtedy mocno nie zagrażał. Wiedzieliśmy, że Górnik będzie czekał, że po dwóch przegranych meczach na pewno nie będzie chciał na nas od razu ruszyć. Sami byliśmy cierpliwi w ataku. Momentami nam się to udawało, ale zabrakło nam sytuacji. Dużo zagrożeń stwarzaliśmy ze stałych fragmentów gry. Kilka strzałów, lecz bez przekonania. Po pierwszej bramce to wszystko było na własne życzenie. Mecz gra się 90 minut, a nie 60. O to mam ogromne pretensje do swoich zawodników. Pozostaje dalej pracować. W następnym tygodniu mamy derby z Miedzią. – powiedział po meczu trener Chrobrego, Ivan Djurdjević.
Górnik Łęczna 3:0 Chrobry Głogów (0:0)
- 1:0 Śpiączka’61
- 2:0 Goliński’82
- 3:0 Kukułowicz’90+4
Skład Chrobrego:
Leszczyński – Ilków-Gołąb, Stolc, Michalec, Oleksy – Dziąbek (77’Piła), Kolec (64’Cywka), Mandrysz (82’Kowalczyk) – Banaszewski, Lebedyński, Machaj (64’Bryła)
W następnym spotkaniu, Chrobry – w derbach Zagłębia Miedziowego – podejmie Miedź Legnica. Spotkanie 11 kwietnia, o 12:40. Mecz rozegrany zostanie w Głogowie.
Filip Macuda foto:gornik.leczna.pl