- Kiedy kierowca autobusu komunikacji miejskiej w Lubinie zatrzymał się na przystanku przy ul. Marii Skłodowskiej, mężczyzna butelką wybił szyby w drzwiach dwuskrzydłowych pojazdu i uciekł.
Na miejscu świadkowie oświadczyli mundurowym, że dziwnie zachowujący się mężczyzna, stojący na przystanku w momencie, kiedy podjechał autobus krzyknął: „patrzcie co się teraz będzie działo” i rzucił butelką w drzwi pojazdu, a następnie uciekł. Kilkanaście minut później policjanci niedaleko miejsca zdarzenia zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi sprawcy.
Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Lubina. Podejrzany był pobudzony i agresywny w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy. Został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do dokonanych zniszczeń i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Teraz będzie musiał naprawić wyrządzone szkody. Straty jakie przez nieodpowiedzialne zachowanie 44-latka poniósł właściciel, to 5 tys. zł. Za przestępstwo zniszczenia mienia grozi kara do 5 lat więzienia.
- Około godziny 20. policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy zostali powiadomieni przez mieszkańca jednego z bloków na osiedlu „Przylesie”, że nieznany mężczyzna włamuje się do przyczepy kempingowej.
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, wewnątrz przyczepy zastali podejrzanego mężczyznę. Po sprawdzeniu danych okazało się, że sprawcą jest 32-latek, który tłumaczył policjantom, że dostał się do wnętrza przyczepy, bo było mu zimno i chciał… przenocować. Podejrzany nie zdążył nic ukraść, gdyż został zatrzymany przez patrol prewencji i trafił do policyjnej celi.
Sprawca włamania został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Przyznał się do swojego czynu. Teraz jego los leży w rękach sądu.
Poprzez: KPP Lubin