Siostra bramkarza KS Górnik Polkowice napisała wczoraj na Facebookowej grupie „Razem dla Kuby”, gdzie ludzie dobrej woli licytują przedmioty, żeby wesprzeć finansowo walkę 22-latka z nowotworem, że przeżyli w środę chwile grozy. Kuba zasłabł, ale na szczęście nic mu się nie stało i prawdopodobnie wychodzi w poniedziałek ze szpitala! Dzięki Waszej pomocy nie musimy się stresować brakiem środków na ten cel – pisze Anna, siostra Kuby.
W środę Kuba zasłabł, co bardzo wystraszyło najbliższych. Na szczęście nic mu się nie stało dzięki szybkiej reakcji pracowników szpitala. Bardzo prawdopodobne, że już w najbliższy poniedziałek bramkarz Górnika wróci do domu.
Jak informuje siostra – Anna, dzisiaj miał być zakręcony dren, jeśli rana po operacji byłaby sucha. Jeśli nic się nie skomplikuje, to jutro dren zostanie ostatecznie usunięty. Niedziela będzie dniem obserwacji, żeby wykluczyć infekcję.

Czas spędzony w szpitalu się przedłużył z powodu komplikacji z wypływającym płynem mózgowo-rdzeniowym. 5 dni pobytu zostanie rozliczone fakturą końcową.
Dzięki Waszej pomocy nie musimy się stresować brakiem środków na ten cel.
Z całego serca dziękujemy! – Anna, siostra

Cieszymy się z dobrych informacji na koniec tygodnia i trzymamy za Kubę kciuki w dalszych walkach o zdrowie!