Łącznie 194 uczniów z polkowickich podstawówek wyjechało na zieloną szkołę aktywnie spędzić czas w gronie swoich rówieśników. Czekają tam na nich liczne zajęcia, wycieczki oraz apiterapia.
Uczniowie udali się na dwutygodniowy turnus do Darłówka. Przez cały pobyt mają zapewnioną opiekę kadry pedagogicznej, pielęgniarek oraz lekarza – informuje dyrektor wydziału oświaty i kultury w Urzędzie Gminy Polkowice Alicja Kamecka.
Dzieci w podróż wyruszyły wczesnym rankiem, czterema autokarami z parkingu przy zajeździe Adria. Przed wyjazdem policjanci sprawdzili trzeźwość kierowców oraz stan techniczny pojazdów. Na miejscu na uczniów czekają zajęcia, gry, zabawy oraz wycieczki. Pojadą oni m.in. zwiedzić Kołobrzeg oraz Muzeum Bursztynu i Dom Rybaka w Jarosławcu. Organizatorzy zadbali nie tylko o zapewnienie atrakcji, ale również o zdrowie dzieci.
Podczas pobytu nad morzem uczniów czeka apiterapia, czyli leczenie miodem. Ma to na celu oczyszczenie organizmu z nadmiaru ołowiu. Dzieciom codziennie będą podawane dwie łyżki miodu dobrej jakości, z terenów nadmorskich oraz propolis inaczej zwany kitem pszczelim. Nie zabraknie także spacerów nad Bałtykiem, aby za sprawą jodu zwiększyć ich odporność – mówi Marzena Czarzasta-Omińska – pielęgniarka naczelna w Polkowickim Centrum Usług Zdrowotnych.
Początkowo uczniowie na zieloną szkołę mieli wyruszyć w kwietniu. Jednak z powodu epidemii koronawirusa termin został przeniesiony na wrzesień. Łączny koszt wyjazdu dla jednego ucznia to ponad 1300 zł. Znaczną część kosztów, bo przeszło 1100 zł finansuje gmina Polkowice.