Zdecydowana i szybka reakcja dzielnicowych z lubińskiej komendy pozwoliła pomóc mieszkańcowi miasta. Policjanci natychmiast udzielili choremu na epilepsję pierwszej pomocy. Po chwili do policjantów dołączyli strażacy, którzy mając profesjonalny sprzęt ratunkowy, opatrzyli głowę poszkodowanego. Wezwana przez przechodniów karetka pogotowia ratunkowego, zabrała lubinianina do szpitala, który trafił pod opiekę specjalistów.
Jeden ze świadków zainteresował się nim. Zadzwonił po karetkę pogotowia ratunkowego. W trakcie rozmowy z dyspozytorem, na miejscu zjawili się policjanci z lubińskiej komendy. Dzielnicowi, widząc leżącego na chodniku mężczyznę, natychmiast zareagowali, udzielając poszkodowanemu pomocy przedmedycznej. Wszystko wskazywało na to, że lubinianin dostał ataku epilepsji. Miał drgawki i spięte mięśnie oraz rozciętą od upadku głowę. Nie było z nim żadnego kontaktu. Mundurowi wraz ze świadkiem, zabezpieczyli głowę mężczyzny przed dalszymi urazami i monitorowali jego funkcje życiowe, oczekując na przyjazd zespołu medycznego – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
W akcji ratunkowej udział wzięli mł. asp. Marcin Steciuk i sierż. szt. Piotr Tryba.

W międzyczasie do policjantów dołączyli strażacy, którzy mając profesjonalny sprzęt ratunkowy opatrzyli mężczyźnie głowę. Poszkodowany trafił pod opiekę specjalistów w szpitalu.